Może chcesz coś dodać?
Albo się czymś podzielić?
napisz na forum lub
wyślij e'mail na adres:
kontakt@zwiedzo-maniacy.pl
dla tych osób, które chcą nie tylko zobaczyć zabytki, ale też się czegoś o nich dowiedzieć,
dla lubiących zwiedzać we własnym tempie, z przewodnikiem wysłana zostanie mapa (do odbioru on-line) ze współrzędnymi do nawigacji,
dla tych, którzy wolą czytać informacje z tabletu lub telefonu a nie chcą dźwigać dodatkowej książki,
Nie wyobrażam sobie wyjazdu, w jakiekolwiek miejsce Grecji, bez towarzystwa greckiej muzyki. Przyznam, że nie rozumiem dlaczego w hotelach słychać największe światowe przeboje, a pomijane są szlagiery miejscowe. Jedynie będąc na Samos, może dzięki temu, że był to mały hotelik, zapoczątkowaliśmy puszczanie greckich przebojów. Gdy pytaliśmy animatorów czy barmanów dlaczego tak jest, usłyszeliśmy, że turystów interesują aktualne przeboje ze światowych list przebojów a nie ich, miejscowe. Wiadomo, hotelowi zależy by klient był zadowolony...
Dziś nie rozumiem dlaczego długo zwlekałam z wyjazdem na wyspę Rodos. Oprócz zalet opisanych na zakładce "Rodos", zachwycił mnie tam fakt, że wszędzie słyszałam greckie przeboje, także w hotelu, w którym mieszkałam. Czasem przechodząc obok sklepiku czy tawerny, podałam głośno który to wykonawca. Zachwyt Greka był ogromny. Gdy w dodatku odezwał się mój mąż który, ucząc się od trzech lat greckiego, zna język całkiem dobrze, byliśmy goszczeni na specjalnych warunkach. W sklepiku, w którym zakupiłam nową płytkę, Greczynka opowiadała, jak Grecja płakała w lutym 2015, gdy w wypadku samochodowym zginął Padelis Padelidis. Faktycznie, jeszcze latem 2017 roku, wszędzie słyszałam na wyspie tego wykonawcę.
Zachęcam do zainteresowania się greckimi przebojami. Oczywiście najsłynniejsza piosenka to ta z filmu "Grek Zorba", jednak zapewniam, że choć jest dla nas najbardziej rozpoznawalna, nie jest jedynym greckim przebojem, i z całą pewnością nie najczęściej, przez Greków, słuchanym.
Młode Greczynki zachwycone są piosenkarzem - Andonis Remos. Właśnie jego płytę kupiłam sobie ostatnio. Sprzedawczyni dosłownie rozpływała się opowiadając jak go uwielbia :)
dla tych osób, które chcą nie tylko zobaczyć zabytki, ale też się czegoś o nich dowiedzieć,
dla zwiedzających Kos po raz pierwszy i kolejny,
dla tych, którzy wolą czytać informacje z tabletu lub telefonu a nie chcą dźwigać dodatkowej książki,
dla tych, którzy zwiedzając na własną rękę, czyli np. wypożyczonym samochodem, potrzebuję współrzędnych do nawigacji
Nie wyobrażam sobie wyjazdu, w jakiekolwiek miejsce Grecji, bez towarzystwa greckiej muzyki. Przyznam, że nie rozumiem dlaczego w hotelach słychać największe światowe przeboje, a pomijane są szlagiery miejscowe. Jedynie będąc na Samos, może dzięki temu, że był to mały hotelik, zapoczątkowaliśmy puszczanie greckich przebojów. Gdy pytaliśmy animatorów czy barmanów dlaczego tak jest, usłyszeliśmy, że turystów interesują aktualne przeboje ze światowych list przebojów a nie ich, miejscowe. Wiadomo, hotelowi zależy by klient był zadowolony...
Dziś nie rozumiem dlaczego długo zwlekałam z wyjazdem na wyspę Rodos. Oprócz zalet opisanych na zakładce "Rodos", zachwycił mnie tam fakt, że wszędzie słyszałam greckie przeboje, także w hotelu, w którym mieszkałam. Czasem przechodząc obok sklepiku czy tawerny, podałam głośno który to wykonawca. Zachwyt Greka był ogromny. Gdy w dodatku odezwał się mój mąż który, ucząc się od trzech lat greckiego, zna język całkiem dobrze, byliśmy goszczeni na specjalnych warunkach. W sklepiku, w którym zakupiłam nową płytkę, Greczynka opowiadała, jak Grecja płakała w lutym 2015, gdy w wypadku samochodowym zginął Padelis Padelidis. Faktycznie, jeszcze latem 2017 roku, wszędzie słyszałam na wyspie tego wykonawcę.
Zachęcam do zainteresowania się greckimi przebojami. Oczywiście najsłynniejsza piosenka to ta z filmu "Grek Zorba", jednak zapewniam, że choć jest dla nas najbardziej rozpoznawalna, nie jest jedynym greckim przebojem, i z całą pewnością nie najczęściej, przez Greków, słuchanym.
Młode Greczynki zachwycone są piosenkarzem - Andonis Remos. Właśnie jego płytę kupiłam sobie ostatnio. Sprzedawczyni dosłownie rozpływała się opowiadając jak go uwielbia :)
dla tych osób, które chcą nie tylko zobaczyć zabytki, ale też się czegoś o nich dowiedzieć,
dla zwiedzających Rodos po raz pierwszy i kolejny,
dla tych, którzy wolą czytać informacje z tabletu lub telefonu a nie chcą dźwigać dodatkowej książki,
dla tych, którzy zwiedzając na własną rękę, czyli np. wypożyczonym samochodem, potrzebują współrzędnych do nawigacji
Nie wyobrażam sobie wyjazdu, w jakiekolwiek miejsce Grecji, bez towarzystwa greckiej muzyki. Przyznam, że nie rozumiem dlaczego w hotelach słychać największe światowe przeboje, a pomijane są szlagiery miejscowe. Jedynie będąc na Samos, może dzięki temu, że był to mały hotelik, zapoczątkowaliśmy puszczanie greckich przebojów. Gdy pytaliśmy animatorów czy barmanów dlaczego tak jest, usłyszeliśmy, że turystów interesują aktualne przeboje ze światowych list przebojów a nie ich, miejscowe. Wiadomo, hotelowi zależy by klient był zadowolony...
Dziś nie rozumiem dlaczego długo zwlekałam z wyjazdem na wyspę Rodos. Oprócz zalet opisanych na zakładce "Rodos", zachwycił mnie tam fakt, że wszędzie słyszałam greckie przeboje, także w hotelu, w którym mieszkałam. Czasem przechodząc obok sklepiku czy tawerny, podałam głośno który to wykonawca. Zachwyt Greka był ogromny. Gdy w dodatku odezwał się mój mąż który, ucząc się od trzech lat greckiego, zna język całkiem dobrze, byliśmy goszczeni na specjalnych warunkach. W sklepiku, w którym zakupiłam nową płytkę, Greczynka opowiadała, jak Grecja płakała w lutym 2015, gdy w wypadku samochodowym zginął Padelis Padelidis. Faktycznie, jeszcze latem 2017 roku, wszędzie słyszałam na wyspie tego wykonawcę.
Zachęcam do zainteresowania się greckimi przebojami. Oczywiście najsłynniejsza piosenka to ta z filmu "Grek Zorba", jednak zapewniam, że choć jest dla nas najbardziej rozpoznawalna, nie jest jedynym greckim przebojem, i z całą pewnością nie najczęściej, przez Greków, słuchanym.
Młode Greczynki zachwycone są piosenkarzem - Andonis Remos. Właśnie jego płytę kupiłam sobie ostatnio. Sprzedawczyni dosłownie rozpływała się opowiadając jak go uwielbia :)
dla tych osób, które chcą nie tylko zobaczyć zabytki, ale też się czegoś o nich dowiedzieć,
dla zwiedzających Ateny po raz pierwszy i kolejny,
dla tych, którzy wolą czytać informacje z tabletu lub telefonu a nie chcą dźwigać dodatkowej książki,
dla tych, którzy chcą zakosztować greckich smakołyków w miejscach, do których trafiają tylko mieszkańcy Aten,
dla tych osób, które chcą nie tylko zobaczyć zabytki, ale też się czegoś o nich dowiedzieć,
dla zwiedzających Kretę po raz pierwszy i kolejny,
dla tych, którzy wolą czytać informacje z tabletu lub telefonu a nie chcą dźwigać dodatkowej książki,
dla tych, którzy zwiedzając na własną rękę, czyli np. wypożyczonym samochodem, potrzebują współrzędnych do nawigacji.
Poniżej prezentuję przewodniki w formacie [pdf], które możesz ściągnąć na tablet lub telefon.
Ich zaletą jest to, że nie musisz nosić przy sobie książki i nie musisz mieć dostępu do Internetu.
Dodatkowo, każde miejsce ma podane współrzędne do nawigacji, co ułatwia nawigację.
O jedno tylko proszę: przed zakupem sprawdź spis treści. Może być bowiem tak, że rejon który Cię interesuje nie jest opisany.
Każdy przewodnik zintegrowany jest z mapą, do której dostęp jest całkowicie darmowy.
Nie wyobrażam sobie wyjazdu, w jakiekolwiek miejsce Grecji, bez towarzystwa greckiej muzyki. Przyznam, że nie rozumiem dlaczego w hotelach słychać największe światowe przeboje, a pomijane są szlagiery miejscowe. Jedynie będąc na Samos, może dzięki temu, że był to mały hotelik, zapoczątkowaliśmy puszczanie greckich przebojów. Gdy pytaliśmy animatorów czy barmanów dlaczego tak jest, usłyszeliśmy, że turystów interesują aktualne przeboje ze światowych list przebojów a nie ich, miejscowe. Wiadomo, hotelowi zależy by klient był zadowolony...
Dziś nie rozumiem dlaczego długo zwlekałam z wyjazdem na wyspę Rodos. Oprócz zalet opisanych na zakładce "Rodos", zachwycił mnie tam fakt, że wszędzie słyszałam greckie przeboje, także w hotelu, w którym mieszkałam. Czasem przechodząc obok sklepiku czy tawerny, podałam głośno który to wykonawca. Zachwyt Greka był ogromny. Gdy w dodatku odezwał się mój mąż który, ucząc się od trzech lat greckiego, zna język całkiem dobrze, byliśmy goszczeni na specjalnych warunkach. W sklepiku, w którym zakupiłam nową płytkę, Greczynka opowiadała, jak Grecja płakała w lutym 2015, gdy w wypadku samochodowym zginął Padelis Padelidis. Faktycznie, jeszcze latem 2017 roku, wszędzie słyszałam na wyspie tego wykonawcę.
Zachęcam do zainteresowania się greckimi przebojami. Oczywiście najsłynniejsza piosenka to ta z filmu "Grek Zorba", jednak zapewniam, że choć jest dla nas najbardziej rozpoznawalna, nie jest jedynym greckim przebojem, i z całą pewnością nie najczęściej, przez Greków, słuchanym.
Młode Greczynki zachwycone są piosenkarzem - Andonis Remos. Właśnie jego płytę kupiłam sobie ostatnio. Sprzedawczyni dosłownie rozpływała się opowiadając jak go uwielbia :)