to niewielkie miasteczko położone na południu wyspy. Zaletą miejsca jest spokój. Tu naprawdę można się zrelaksować i odpocząć bez męczących tłumów innych turystów. Miejscowość spełnia natomiast wszystkie wymagania potrzebne do odpoczynku: piękne, choć kamieniste plaże, ogrom zieleni, klimatyczne tawerny pełne kwiatów, skaliste wzniesienia umożliwiające długie spacery dla lubiących aktywny wypoczynek, a nawet zwiedzanie.
Wizytówką miejscowości są posągi Dedala i Ikara postawione na wzniesieniu. Ma się wrażenie, jakby cały czas mitologiczne postacie czuwały i doglądały czy nic złego się nie dzieje. Stały się w ostatnich latach swego rodzaju symbolem często fotografowanym i publikowanym w social mediach.
Kulminacyjnym punktem miejscowości jest port. Każdego dnia w okresie letnim odpływają stąd łódki wycieczkowe. Popularnym kierunkiem jest niezamieszkała wyspa Paximadia z urokliwymi zatoczkami do plażowania. Podobno nie ma możliwości, aby nie spotkać po drodze bawiących się delfinów.
Port w Agia Galini połączony jest z plażą promenadą, pięknie oświetloną wieczorami. Plaże w Agia Galini są kamieniste, chociaż właściwie jest tu jedna – długa, podzielona na sektory oraz „przecięta” wypływającą do morza rzeką z małym, kratownicowym mostem. Plaże są o tyle lubiane, że oferują dostęp do tawern i sklepików oferujących wszystko, co jest potrzebne plażowiczom.
Spacerując wspomnianą promenadą warto odwiedzić tunel, który jest pozostałością po czasach wojny. Skryty i często pomijany, kryje podziemne dwa przejścia. Jeden, poziomy, jest ślepy, natomiast drugi, ze schodami jest przelotowy, prowadzi do kolejnego wyjścia. Nie jest długi i zwykle oświetlony, więc tym bardziej warty jest odwiedzenia. Podobno jest znikomą pozostałością po niemieckich bunkrach i bazach artyleryjskich z czasów II wojny światowej.
Agia Galini ma swoje korzenie w starożytności, a nawet w dużo wcześniejszym okresie. W czasach minojskich, czyli sięgających 3000 r. p.n.e. miasto nosiło miano Soulia.
Wg kościoła prawosławnego (greckiego), św. Galini została zamordowana w III w n.e. w Koryncie. Niektóre źródła dowodzą, że właśnie od jej męczeńskiej śmierci, miasteczko uzyskało swoją nazwę.
Ode mnie
przyjeżdżając do Agia Galini bardzo pozytywnie zdziwił mnie fakt, że w porcie było miejsce do bezproblemowego zaparkowania samochodu w porcie. Niezależnie, jest jeszcze inny parking, na którym z całą pewnością znajdzie się miejsce nawet w szczycie sezonu,
jest to bardzo dobre miejsce dla chcących zwiedzić Festos lub Gortynę – zaraz po Knossos najważniejsze wykopaliska archeologiczne,
blisko jest słynna plaża hipisów – Matala, mocno powiązana z mitologią. Plaża położona jest przy skale z katakumbami, które warto zwiedzić,
jest to bardzo fajne miejsce wypadowe dla osób które na Kretę przyjeżdżają po raz kolejny, które zwiedziły północną część wyspy, czyli tę najbardziej znaną a chcą zobaczyć inne, mniej słynne zakątki Krety.