Dobre buty. Dlaczego? Specjalnie dla wąwozu Samaria wzięłam z Polski buty, które wiele lat służymy mi podczas wyjazdów w góry. Po 10 km zaczęły odklejać się kolejne warstwy podeszwy. Ostatni kilometr przeszłam w klapkach. Po drodze widziałam osoby w delikatnych bucikach, chustą przywiązanych do stopy, często do krwi poobcieranych. Dlatego zawsze uważam, że dobre buty to podstawa.
Nie warto dźwigać ogromnej ilości napojów. Na szlaku jest wiele ujęć bardzo dobrej czystej wody.
Rób dużo zdjęć, ale nie zapełniaj karty pamięci do końca. Właśnie z tego powodu nie mam ani jednej fotografii. Dwa zdjęcia które tu podaję są z banku zdjęć darmowych. Niestety nie oddają one klimatu i pejzażu zdjęć właściwych dla wąwozu Samaria.
Można samodzielnie lub w ramach wycieczki fakultatywnej. Dalszy opis dotyczy tylko wyjazdu wynajętym samochodem.
Wejście do wąwozu znajduje sie wysoko w górach w miejscowości Omalos (wsp. parkingu 35.30881, 23.91783). Dojazd tu nie należy do najłatwiejszych. Strome i kręte drogi bardzo wydłużają czas drogi. Dlatego warto tego dnia wstać bardzo wcześnie rano (tu nigdy nie jest zbyt wcześnie).
Parking, przynajmniej do tej pory tak było, jest bezpłatny.
Wejście na teren Parku Narodowego Samaria, czyli wąwozu kosztuje 5,- €
Bilet należy zachować, gdyż przy wyjściu jest ponownie sprawdzany.
Przejście wąwozu zajmuje 4 ÷ 6 godzin.
Z miejscowości Ajia Rumeli , o godz. 17:30 odpływa statek, kosztuje ok. 11,- €.
Wiem, że to małe pocieszenie, ale dla spóźnialskich czekają niewielkie hoteliki.
W miejscowości Sougia, po wyjściu ze statku, czekają małe busy, które za ok. 6,- € zawiozą do parkingu w Omalos.
Jest najdłuższym wąwozem na Krecie udostępnionym dla turystyki pieszej i z całą pewnością najsłynniejszym. Całkowita długość to około 18 km, jednak otwartych jest 16 km. Leży na terenie Parku Narodowego Samarii. Tylko tu występują dzikie kozy zwane kri-kri. Wszelkie inne spotykane nawet w górach są udomowionymi kozami. Nazwa wąwozu pochodzi od wioski Samaria, w której w małej cerkwi zachowały się XIV wieczne freski.
Szlak rozpoczyna się około 1 km na południe od miejscowości Omalos, na wysokości 1227 m. n.p.m. Bardzo szybko drewnianymi schodami schodzi się mocno w dół do poziomu ok. 600 m. n.p.m. Dalej trasa jest kamienista, wiedzie skrajem koryta strumyka. Najsłynniejszym punktem są tzw. Stalowe Wrota, gdzie wysokie pionowe ściany skalne oddalone są od siebie o zaledwie 3,5 m.
Jest najdłuższym wąwozem na Krecie udostępnionym dla turystyki pieszej i z całą pewnością najsłynniejszym. Całkowita długość to około 18 km, jednak otwartych jest 16 km. Leży na terenie Parku Narodowego Samarii. Tylko tu występują dzikie kozy zwane kri-kri. Wszelkie inne spotykane nawet w górach są udomowionymi kozami. Nazwa wąwozu pochodzi od wioski Samaria, w której w małej cerkwi zachowały się XIV wieczne freski.
Szlak rozpoczyna się około 1 km na południe od miejscowości Omalos, na wysokości 1227 m. n.p.m. Bardzo szybko drewnianymi schodami schodzi się mocno w dół do poziomu ok. 600 m. n.p.m. Dalej trasa jest kamienista, wiedzie skrajem koryta strumyka. Najsłynniejszym punktem są tzw. Stalowe Wrota, gdzie wysokie pionowe ściany skalne oddalone są od siebie o zaledwie 3,5 m.
Wąwóz Imbros jest świetną alternatywą dla słynnej, zatłoczonej ale i wymagającej Samarii. Ważne jest też dla tych, którzy przyjeżdżają na Kretę nie tylko w sezonie turystycznym, że wąwóz Imbros otwarty jest cały rok. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że wyjątkowo niesprzyjająca aura może jednak wpłynąć na to, że zostanie zamknięty na kilka dni. Nie należy do trudnych szlaków, dzięki czemu spotkać tu można zwiedzających w różnym wieku, często rodziny z dziećmi. Ogromnym plusem jest to, że przynajmniej do teraz, nie jest tak tłumnie odwiedzany jak Samaria. Nawet w samym szczycie sezonu można zrobić piękne zdjęcia bez przypadkowych "gości". Długość wąwozu to około 8 km, przy różnicy poziomów 600 m. Początkowy odcinek wydaje się mało ciekawy, czyli zwykła dróżka usypana kamyczkami. Jednak z czasem zamienia się najpierw w niskie skałki, które z każdym kilometrem stają się coraz wyższe, a przestrzeń między nimi coraz węższa. W kulminacyjnym miejscu, gdzie wszyscy przystają by zrobić sobie sesję zdjęciową, wąwóz ma 1,6 m, a pionowe skały osiągają wysokość 300. Ponieważ droga jest dość kręta, tym większe wrażenie na turystach robi ten odcinek trasy.
W czasach gdy wyspa była pod zaborem tureckim, chrześcijanie którym trudno było pogodzić się z wprowadzaniem nowej religii, walczyli w tych rejonach z okupantem. Najsłynniejsze i największe zrywy były w latach 1821 i 1867.
Warto wiedzieć, że swego czasu wąwóz stanowił połączenie między Chanią a Sfakią. W 1941 roku, wojska alianckie broniące Krety, uciekały tędy przed najeźdźcami do Sfakii, skąd łodziami podwodnymi dalej płynęły do Egiptu.
Moje subiektywne porady:
Wąwóz Imbros jest świetną alternatywą dla słynnej, zatłoczonej ale i wymagającej Samarii. Ważne jest też dla tych, którzy przyjeżdżają na Kretę nie tylko w sezonie turystycznym, że wąwóz Imbros otwarty jest cały rok. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że wyjątkowo niesprzyjająca aura może jednak wpłynąć na to, że zostanie zamknięty na kilka dni. Nie należy do trudnych szlaków, dzięki czemu spotkać tu można zwiedzających w różnym wieku, często rodziny z dziećmi. Ogromnym plusem jest to, że przynajmniej do teraz nie jest tak tłumnie odwiedzany jak Samaria. Nawet w samym szczycie sezonu można zrobić piękne zdjęcia bez przypadkowych "gości". Długość wąwozu to około 8 km, przy różnicy poziomów 600 m. Początkowy odcinek wydaje się mało ciekawy, czyli zwykła dróżka usypana kamyczkami. Jednak z czasem zamienia się najpierw w niskie skałki, które z każdym kilometrem stają się coraz wyższe, a przestrzeń między nimi coraz węższa. W kulminacyjnym miejscu, gdzie wszyscy przystają by zrobić sobie sesję zdjęciową, wąwóz ma 1,6 m, a pionowe skały osiągają wysokość 300. Ponieważ droga jest dość kręta, tym większe wrażenie na turystach robi ten odcinek trasy.
W czasach gdy wyspa była pod zaborem tureckim, chrześcijanie którym trudno było pogodzić się z wprowadzaniem nowej religii, walczyli tu z okupantem. Najsłynniejsze i największe zrywy były w latach 1821 i 1867.
Warto wiedzieć, że swego czasu wąwóz stanowił połączenie między Chanią a Sfakią. W 1941 roku, wojska alianckie broniące Krety, uciekały przed najeźdźcami do Sfakii, skąd łodziami podwodnymi dalej płynęły do Egiptu.
Dobre buty to podstawa. Nawet jeśli szlak nie jest bardzo trudny, to jednak kamienisty. Szkoda wakacji na problemy ze skręcona kostką.
Nie ma tu ujęć z wodą jak w Samarii. Trzeba więc zabrać odpowiednią ilość napoi.
informacje dotyczące:
położenia,
cen biletów,
godzin otwarcia,
innych zabytków na Krecie
znajdziesz w kafelkach poniżej