Hania na Krecie

Hania  na  Krecie

Wprawdzie nie ma tu tak wiele zabytków jak w Rethimno czy Heraklionie, to jednak miasto to uznawane jest za najładniejsze i najatrakcyjniejsze turystycznie, na Krecie. Faktycznie, ma swój klimat.  Warto przyjechać szczególnie wieczorem, gdyż wtedy Chania dosłownie odżywa, może dlatego, że nie męczy uciążliwy latem upał. Niestety, dużym problemem jest komunikacja. Mała ilość parkingów i ich niewielki obszar powoduje, że turyści muszą mocno się natrudzić by znaleźć miejsce. Jeśli mogę doradzić; parkujcie nawet jeśli kawałek drogi jest jeszcze do przejścia - później może być tylko trudniej. Dla tych, którzy przyjeżdżają komunikacją ogólną - nie wracajcie ostatnim autobusem. Na dworcu potrafią dziać się dosłownie dantejskie sceny, wygrywa silniejszy. Chania cudowna jest wieczorem, ale powrót może okazać się koszmarem. Mojej rodzinie, dosłownie cudem, udało się dostać do autobusu, tylko dlatego, że siłą przepychałam się do wejścia. W okresie letnim turystów w tym mieście jest ogromna ilość i każdy chce wrócić na noc do hotelu...

Historia Hanii na Krecie

W IV tysiącleciu p.n.e., zgodnie z mitologią grecką, Kydon, czyli syn boga Hermesa, na wzgórzu Kastelli, założył minojską osadę o nazwie Kydonia. Lokalizacja jest idealna; teren przyległy do morza, otoczony równiną bogatą w urodzajną glebę, spełnia wszystkie warunki potrzebne do rozwoju rolnictwa i rybołówstwa.

Okres ok 2 tysiąclecia p.n.e., to bardzo dobry czas dla Chanii. Kwitnie handel i żegluga. Rozwój garncarstwa przysparza wiele zysków. Było to jedno z najbardziej znaczących ośrodków na wyspie. Choć niewiele po tym okresie pozostało  wiadomo, że budowle miały charakter pałacowy z luksusowymi domami i zadziwiającymi do dziś  rozwiązaniami konstrukcyjnymi.

Cała architektura spłonęła w wielkim pożarze w 1450 r. p.n.e.

Miasto szybko otrząsnęło się po katastrofie. Kolejne lata, do około XI w. p.n.e., wykazują imponujący dobrobyt. Widać silne wpływy Myken, zarówno w architekturze jak i ceramice.

W 524 r. p.n.e. osiedlili się tu mieszkańcy wyspy Samos, którzy uciekali przed tyranem Polikratesem.

Okres panowania rzymskiego zaczyna się w III w. n.e.

W 823 roku miasto zostało zdobyte przez Saracenów, którzy rządzili Kretą do 1252 roku. Wtedy to, Wenecjanie, którzy w 1211 kupili wyspę w ramach IV krucjaty, przejęli także Chanię. W 1537 roku otoczyli miasto murem. Niestety, nie na wiele sie to zdało. Gdy Turcy masowo napadali na poszczególne rejony Krety, właśnie Chanię w 1645 r. zdobyli jako pierwsze miasto. Wszystkie kościoły i klasztory zamienione zostały na meczety. Wszelkie próby walki i powstania, szybko były tłumione. Dopiero rewolucja w 1897 roku przyniosła częściową autonomię wyspie, a od 1913 roku Kreta włączona została do Grecji.

II wojna światowa to bardzo trudny czas dla Greków. Liczne bombardowania zniszczyły wiele zabytków.

Twój e-mail:
Treść wiadomości:
Wyślij
Wyślij
Formularz został wysłany — dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!

Powiązane linki

Wzgórze Proroka Eliasza

położone jest poza granicami miasta. Miejsce jest chętnie odwiedzane z uwagi na roztaczającą się stąd malowniczą panoramę Chanii. Miasto oddalone bowiem o zaledwie 3 km, ze wzgórza ukazuje cały swój urok.

Warto zatrzymać się tutaj zwiedzając półwysep Akrotirii znany z plaży szatana, trzech klasztorów: Agia Triada, Moni Gouvernetou i tajemniczego Moni Katholiko oraz jaskini niedźwiedziej z ciekawą legendą.

 

Wzgórze Proroka Eliasza ma dla Kreteńczyków duże znaczenie patriotyczne.

W 1897 roku, gdy wyspa była okupowana przez Turcję, rozegrała się tu walka o niepodległość. Zaledwie 100 rewolucjonistów, pod dowództwem Eleftheriosa Venizelosa, kolejny raz rozpętało bitwę o wolność. Wybór miejsca nie był przypadkowy. Wzgórze zapewniało dobrą widoczność na morze i miasto oraz jego okolice.

W tym samym czasie Eleftherios Venizelos negocjował z przywódcami Rosji, Włoch i Wielkiej Brytanii możliwość i warunki przyłączenia Krety do Grecji lądowej. Wszystkie trzy mocarstwa sprzeciwiały się przywróceniu Krecie niepodległości. Co więcej, w samo południe 9 lutego 1897 roku, flota włoska i rosyjska rozpoczęły ostrzeliwanie wzgórza.

 

Centralne miejsce wzgórza zajmuje pomnik przedstawiający Spyrosa Kagialesa, uczestnika ówczesnej rewolucji wznoszącego podziurawioną flagę grecką. Był to kulminacyjny moment walki, gdy jeden z pocisków złamał drzewiec podtrzymujący flagę. Wspomniany rewolucjonista, ryzykując własne życie wzniósł mocno poszarpaną flagę ponownie. Według opowiadań, Włosi zdumieni odwagą Greka wstrzymali ogień i z uznaniem patrzyli na powiewający symbol jedności Krety z Grecją.

 

Niestety, walka na Wzgórzu Proroka Eliasza nie zakończyła się przyłączeniem Krety do Grecji. A jednak właśnie to miejsce jest dla Kreteńczyków symbolem walki o niepodległość. Rozegrana tutaj heroiczna walka, bo inaczej nie można nazwać bitwy, w której 100 rewolucjonistów stanęło przeciwko międzynarodowym flotom, stała się symbolem. Zapoczątkowała wydarzenia, które 15 lat później doprowadziły do przyłączenia Krety do Grecji.

 

Znajdują się tu groby dwóch greckich premierów: Eleftheriosa Venizelosa, oraz jego syna Sofoklesa. Pierwszy z nich był premierem aż w ośmiu kadencjach; bardzo zasłużony dla Krety w walkach o niepodległość, współtwórca greckiej konstytucji. Pochowany tu, blisko rodzinnej miejscowości, został na własną prośbę.

 

Jest tu także uroczy, mały kościółek, pierwotnie poświęcony prorokowi Elizeuszowi, od XVI w. prorokowi Eliaszowi. Kościółek jest potwierdzeniem wyjątkowości wydarzeń z 1897 r. Został wówczas mocno zniszczony wskutek rosyjskich bombardowań. Najeźdźcy odrestaurowali go jednak po tym, jak doszło do eksplozji armaty na ich okręcie. Uznali bowiem, że jest to kara proroka za zniszczenie świątyni.