Port Mandraki w stolicy wyspy Rodos to nie tylko deptak do spacerowania

43. Kolumny przedstawiające jelenia i łanię

Postawione w czasie okupacji włoskiej. Po grecku figury te nazywa się Elafos i Elafina. Zamiast łani wcześniej stała tu wilczyca karmiąca Romulusa i Remusa, założycieli Rzymu. Została jednak usunięta w 1947 r. jako wyraz złości na okupanta włoskiego i zastąpiona Elafiną, czyli łanią. W okresie letnim cumuje tu ogrom jachtów, łodzi, statków wycieczkowych i kutrów rybackich. Jest to miejsce handlu i wypoczynku. Stoją tu trzy wiatraki średniowieczne, które mełły zboże z łodzi kupieckich.

44. Forteca św. Mikołaja

 

Zbudowana w XV w. w celu ochrony przed atakiem wojsk tureckich. Strzegła wejścia do portu dzięki potężnym armatom oraz łańcuchowi, który był co noc rozciągany by uniemożliwić najeźdźcy wpłynięcie do portu po zachodzie słońca. Wieżę ufundował zakonowi książę Burgundii, który podobno miał tu kilkanaście kochanek i aż 26 dzieci. Mając 67 lat planował nawet krucjatę przeciw Turkom, niestety śmierć pokrzyżowała plany. Gruby mur wokół wieży ufundował Piotr z Aubusson w 1480 r. Mur obsadzony był licznymi stanowiskami artyleryjskimi. Dziś stoi tu czynna latarnia morska. Miejsce nie jest dostępne dla zwiedzających.

46. Port Mandraki na Rodos

 

Nazwa pochodzi od słowa 'mandra', czyli zagroda dla owiec. Podobno jeszcze przed powstaniem miasta Rodos, to tu przypływały łodzie z innych państw, by dalej poruszać się drogą lądową. Po wybudowaniu miasta, ludność z całej wyspy szybko tu napływała. W czasach starożytnych był tu port wojskowy, zamykany na noc łańcuchami. Dziś jest to miejsce pełne turystów. To tu, stał legendarny Kolos, który witał statki wpływające do portu. Służył też jako morska latarnia. Przypływają tu jachty i nieduże statki wycieczkowe. Jest to ulubione miejsce spacerowe turystów.

Twój e-mail:
Treść wiadomości:
Wyślij
Wyślij
Formularz został wysłany — dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!

Powiązane linki

Plaże w stolicy wyspy Rodos

 

Miasto Rodos leży na północnym cypelku wyspy. Wokół są piękne, tylko publiczne plaże, nawet jeśli zagospodarowane przez hotel. Są i kamieniste i z drobnym, jasnym piaskiem. Ceny leżaków kształtują się od 5,- do 20,- €. Ciekawostką miejsca jest to, że miasto leży na granicy morza Egejskiego i Śródziemnego. Wiele osób wstaje wcześnie rano, by móc wykąpać się o wschodzie słońca, w ciut jeszcze chłodnej wodzie, zresztą należy to do tradycji Greków. Wieczorem natomiast można wykąpać się przy nastrojowym zachodzie, w dobrze nagrzanym morzu. Od strony morza Egejskiego (przeciwna strona wyspy w stosunku do portu i Starego Miasta), w miejscu gdzie kończą się plaże, zaczyna się bardzo urokliwa promenada. Jest tu wiele romantycznych miejsc z ławeczkami, skałkami i roślinkami. Skromna ale zadbana kapliczka schowana w skale jest miejscem, które warto odwiedzić.

50. Katedra Zwiastowania z białą dzwonnicą

 

Postawiona przez Włochów w 1925 r. w stylu średniowiecznym. Jest kopią kościoła św. Jana na Starym Mieście, który w 1856 r. uległ całkowitemu zniszczeniu. Bowiem piorun uderzył w minaret kościoła przerobionego przez Turków na meczet. Pożar szybko zajął cały budynek kościelny, w którym składowany był proch strzelniczy. Wybuch był tak ogromny, że zniszczony został nie tylko kościół ale i część przylegającego Pałacu Wielkich Mistrzów. Zginęło 800 osób. Dzięki temu, że zachowały się ryciny flamandzkiego pułkownika przedstawiające oryginalny kościół, odtworzono kościół ze Starego Miasta, właśnie tu, na Placu Mandraki. Początkowo był to kościół katolicki, jednak gdy Grecy odzyskali niepodległość przekształcili w Katedrę Kościoła Prawosławnego pod Wezwaniem N.M.P.

47. Meczet Murada Reisa i cmentarz muzułmański

 

Pierwotnie był to przycmentarny kościół św. Antoniego przeznaczony dla szeregowych członków Zakonu Joanitów. Po zdobyciu władzy przez Turków, pochowano tu admirała floty sułtana Sulejmana Wspaniałego, który zginął podczas walk z tutejszą ludnością. Okupant przekształcił kościół w meczet nadając mu jako patrona zmarłego wojownika.  

Warto wejść na teren cmentarza, dziś typowo tureckiego. Znajduje się tu grób osmańskiego zaborcy. Dzis grób jest mocno zaniedbany, jednak widać, że władca - okupant zwany Sulejmanem Wspaniałym, pochowany został z wszelkimi honorami.  Bogato zdobiona, kamienna trumna w zaniedbanym dziś budynku, wciąż świadczy o bagactwach jakie przysparzały podboje greckich wysp. Fakt, że cmentarz jest mocno zaniedbany i właściwie opuszczony, dowodzi jak bardzo Grecy nie potrafią wybaczyć tylu lat niewoli i cierpień. 

Każde miejsce ma numer zgodny z czerwoną numeracją na mapie Rodos.

Kolos Rodyjski,

czyli jeden z siedmiu

Starożytnych Cudów Świata

 

Autorem Kolosa był Chares, rzeźbiarz z Lindos. Wykonany został w latach 294 ÷ 282 p.n.e. i przedstawiał Heliosa, greckiego boga słońca, który jest patronem wyspy.  Stał w rozkroku, na dwóch 10 - metrowych postumentach wystających z wody,  witając okręty wpływające do portu.

 

Posąg miał wysokość 30 metrów. Szkielet wykonany był z niecałych 13 ton żelaza, a wypełniony gliną i kamieniami. Z zewnątrz obłożony został płytami odlanymi z brązu, których waga to prawie 8 ton. Natomiast oczy to kamienie szlachetne. Głowę zdobiła promienista korona. Chares wykonywał posąg na miejscu, stopniowo zasypując zrobione części ziemią, która stabilizowała konstrukcję.

 

Budowa Kolosa trwała 12 lat, a już 56 lat późnej pozostała tylko część jednej nogi. Bowiem na przełomie 226 / 227 r. p.n.e. nastąpiło trzęsienie ziemi, w wyniku którego rzeźba runęła. Uznaje się, że przyczyna tkwi w konstrukcji. Glina, która wypełniała szkielet, a która chłonie wilgoć, skorodowała żelazny szkielet. Wystarczyły nawet niewielkie tąpnięcia ziemi, które w tych rejonach są czymś naturalnym, by z posągu nic nie zostało.

 

Kolos z Rodos od czasu budowy nie przyniósł chluby autorowi. Chares źle wyliczył koszt budowy i zwyczajnie zbankrutował. Ambicja nie pozwoliła na przerwanie prac, jednak wg niektórych doniesień uznaje się, że po ich zakończeniu, popełnił samobójstwo.

 

Dziś w porcie witają jeleń i łania, choć Rodyjczycy myślą o odbudowie Kolosa.