Wyspa Symi

 

Leży niedaleko Rodos, dlatego stąd właśnie najczęściej wyruszają wycieczki statkiem lub promem, chociaż z Kos także można tu przypłynąć. Rejs w jedną stronę trwa około 2 ÷ 3 godziny. Nie ma natomiast zwyczaju przyjeżdżać tu na cały tydzień, chociaż jest możliwość znalezienia noclegu. Wyspa nie jest duża, zajmuje powierzchnię niecałych 60 km2, ale ze względu na rzemiosła mieszkańców zajmuje ważne miejsce wśród wysp Dodekanezu. Swego czasy wyrób kutrów rybackich przysparzał Simijczykom ogromny dochód. Dziś słynie przede wszystkim z połowu naturalnych gąbek, które tutaj są wyjątkowo drogie. Zwiedzanie wyspy najczęściej zawęża się do dwóch miejsc:

  • klasztor Michała Archanioła w Panoramitis,

  • port w mieście Symi z kaskadowo posadowionymi kolorowymi domkami.

klasztor Michała Archanioła w Panoramitis

 

Już podczas rejsu turyści tłoczą się na dziobie statku by zobaczyć klasztor w całej okazałości i porobić zdjęcia. Faktycznie tylko od morza można objąć cały obiekt, jest bowiem bardzo rozłożysty.

W starożytności znajdowała się tu świątynia Apollina. Pozostałości, czyli kawałki kolumn czy belek można dostrzec przy ogromnej ikonie patrona wyspy. Pierwszy kościół zbudowano tu w 450 r., klasztor pochodzi z XVIII w. Niestety okres II wojny światowej pozostawił wiele spustoszeń, dlatego kształt dzisiejszych obiektów pochodzi z czasów powojennych. Po przekroczeniu murów klasztornych ukazuje się mozaika z otoczaków, typowa dla Rodos i kolorowe freski na białych murach, przedstawiające wydarzenia z religii prawosławnej. We wnętrzu niewielkiego kościółka zachwyt budzi drewniany, bogato rzeźbiony ikonostas, niezwykle barwne freski oraz złote ikony. Opodal zabudowań klasztornych stoi pomnik upamiętniający zamordowanych w lutym 1945 roku mieszkańców. W ten sposób Niemcy ukarali tubylców za pomoc udzielaną aliantom.

Klasztor zamieszkuje około 30 mnichów. W okresie letnim, każdego dnia przypływa tu bardzo dużo turystów. Jednak największym, corocznym wydarzeniem jest 8 listopada, dzień patrona. Na obchody święta, tłumy Greków zjeżdżają się z całego kraju, którzy nie mieszcząc się na terenie przyklasztornym odbywają mszę świętą z pokładu statku.

Gialos - port w Symi

 

Już samo wpłynięcie do zatoki robi na turystach ogromne wrażenie. W miarę zbliżania się do portu, ukazują się bowiem kolorowe domki, gęsto stłoczone na stokach gór. Tak naprawdę, właśnie to miejsce jest wizytówką wyspy. I chociaż jest tu niewielkie muzeum archeologiczne, czy zamek Zakonu Joannitów, to większość turystów pozostaje w porcie. Warto wejść wyżej po szerokich, niebieskich schodach, na plac z którego roztacza się piękny widok.

Twój e-mail:
Treść wiadomości:
Wyślij
Wyślij
Formularz został wysłany — dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!

Powiązane linki