Zaniedbany arsenał wenecki na Korfu

 

Planując zwiedzanie zabytków Korfu, natknęłam się na wenecki arsenał. W polskich przewodnikach nie znalazłam informacji żadnych, w anglojęzycznych bardzo dużo. Oczywiście tym bardziej czułam potrzebę odwiedzenia tego miejsca. Z daleka widziałam charakterystyczne  łuki.

 

Teren jednak jest ogrodzony wysokim płotem z żelaznych prętów, za którym, oprócz zabytku, stacjonował obóz harcerski z namiotami. Ponieważ próbowałam robić fotki, nie tylko tego co widać zza płotu, ale i pięknej i całkiem dobrze zachowanej bramy, zostałam okrzyczana i wygnana.

 

Wielka szkoda, bo zaniedbania dostrzega każdy kto interesuje się historią i kulturą.

 

Aktualny stan ruin i zaniedbań przedmiotowego zabytku nie zachęca do zwiedzania. Podobno jest bardzo wiele złych komentarzy i próśb turystów skierowanych do Ministerstwa Kultury, by przywrócić ściany i dach, oraz przekształcić to co pozostało, w Muzeum Morza. Dyrektor regionalny Wysp jońskich przedstawił już Ministerstwu plan ochrony i rozwoju ruin.

 

Co więcej, Politechnika w Bari we Włoszech porobiła zdjęcia, dokonała historycznej analizy struktury i opisała stan aktualny i zaniedbania arsenału. Wszystko sfinansowane z funduszy unijnych. W odpowiedzi Ministerstwo Kultury w Grecji wyraziło zainteresowanie i określiło arsenał jako zabytek o dużym znaczeniu dla weneckiego okresu Korfu, jednak stwierdzono też, że jak na razie arsenał nie kwalifikuje się do specjalnego programu rządowego finansowanego z funduszu greckiego rządu.

Twój e-mail:
Treść wiadomości:
Wyślij
Wyślij
Formularz został wysłany — dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!

Więcej informacji znajdziesz w Przewodniku po Korfu

Historia arsenału weneckiego na Korfu

 

Wenecjanie, gdy zdobyli Korfu, bardzo szybko spostrzegli jak duże znaczenie strategiczne ma ta maleńka wyspa. Wybudowali rozległe obronne fortyfikacje. Co więcej, gdy w 1716 r. nastąpiło wielkie oblężenie przez Turków, Wenecjanie, w ramach wzmocnienia fortyfikacji, zbudowali arsenał dla swoich statków, stając się tym samym częścią weneckich arsenałów i stacji marynarki wojennej w Grecji. 

 

Wybór miejsca nie był przypadkowy. Rejon Gouvia jest mocno zalesiony. Jest tu dużo lasów, które dawały drewno wysokiej jakości do naprawy statków.  W zamierzeniach arsenał miał służyć szczególnie zimą, po powrocie floty z corocznej kampanii w czasie pokoju.

 

Wenecki senat zaniepokoił się jednak, że może przyćmić znaczenie arsenału centralnego, dlatego zadecydował, żeby ograniczyć rodzaj napraw podejmowanych na Korfu. Wykonywano tu więc tylko podstawowe, niezbędne czynności konserwatorskie, takie jak czyszczenie i uszczelnianie.

 

Ograniczenia były tak szeroko zakrojone, że decydowano się na topienie statków by nie naprawiać w Stoczni w Gouvii. Z czasem liczba napraw tak bardzo zmalała, że przerwano korzystanie z arsenału.

 

Natomiast podpisany (po 400 latach niewoli Korfu) 18.X.1798r. traktat oznaczający koniec Republiki Weneckiej, zakończył też użytkowanie arsenału.

Powiązane linki