Krótka historia wyspy Korfu

informacje dotyczące:

  • położenia, 

  • cen biletów,

  • godzin otwarcia, 

  • innych ważnych zabytków w na Korfu

znajdziesz w kafelkach poniżej

bilety i godz. otwarcia

przewodnik po Korfu

mapa Korfu

samochodem po Korfu

historia wyspy

ciekawe miejsca na Korfu

grecka mitologia

pamiątki z Grecji

książki o Grecji


linki powiązane ze stroną:

Twój e-mail:
Treść wiadomości:
Wyślij
Wyślij
Formularz został wysłany — dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!

Choć dziś wyspa Korfu zachwyca zielenią i pięknymi krajobrazami, nie zawsze było to miejsce oazy i spokoju. Najstarsze wzmianki sugerują, że już 150 tysięcy lat p.n.e. było tu życie, znaleziono bowiem proste przedmioty świadczące o tym okresie.

 

Niestety, niewiele pozostało zarówno z czasów archaicznych jak i starożytnych.

 

Wiadomo jednak, że już w III w. p.n.e. Korfu było pod władaniem Rzymian. A, że położenie tematycznej wyspy jest specyficzne, bowiem pomiędzy Italią a Grecją, stanowiła ona jedną z najważniejszych baz morskich aż do IV w. p.n.e., kiedy to Korfu przeszło w ręce Cesarstwa Bizantyjskiego. Okupowało wyspę aż do 1267 r. Podobno był to bardzo trudny czas dla mieszkańców. Nie tylko ze względu na okupację, ale i ciągłe najazdy innych mocarstw. Krew lała się z każdej strony i nie miała litości dla płci i wieku.

 

W celach obronnych, utworzono tak zwany trójkąt obronny, którego wierzchołki to trzy zamki. Najstarszy w Kassiopi, leżący na północnym wschodzie, Angelokastro na zachodzie i Gardiki strzegący wyspę od strony południowej.

 

Po krótkiej, bo 111 letniej, okupacji Andegawenów, Korfu zarządzane było przez Wenecjan (od 1386 r. aż do 1797 r.). I, choć najeźdźcy źle się kojarzą, właśnie oni pozostawili po sobie wiele wspomnień i często bardzo pozytywnych. Architektura w stolicy wyspy, Kerkirze przypomina dzisiejszą Wenecję, właśnie za sprawą budynków, które zachwycają do dnia dzisiejszego.

 

Niestety, zaniedbania widać gołym okiem, bowiem mech na elewacjach i wszędobylski brud nie nastraja pozytywnie. Spacerując wąskimi i krętymi uliczkami tego miasta, można spotkać kilka pojedynczych ścian zakończonych dzwonnicami. I choć trudno doszukać się tabliczki z informacją o pochodzeniu i dacie, dla każdego historyka czy architekta jest jasne, że styl ten nawiązuje do architektury weneckiej. Podobno nasadzili ogrom drzew oliwnych, a ponieważ są długowieczne, do dziś znoszą ogromne plony i rozsławiają oliwę jako najbardziej zdrową w tym regionie.

 

Kolejne lata to krótkie okupacje, przez trzy lata Francja (czasy Napoleona Boanaparte), dalej w latach 1799 ÷ 1807 rosyjsko - turecka, by znów na siedem lat wrócić pod rządy Francji. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę fakt, że każdy nowy podbój to kolejne bitwy i hektolitry krwi niewinnych mieszkańców wyspy.

 

Dziś jednak wspomnienia po tych czasach są miłe dla naszego oka. Powstała wtedy bowiem ulica Liston, i plac Spianada.

 

Wiele ciekawych miejsc, które dziś są  mocno odwiedzane, powstało w czasach rządów brytyjskich, w latach 1816 ÷ 1864. Była to kolejna okupacja w historii przedstawiana jako ta, która wprowadziła wiele dobrego.

 

Przede wszystkim doprowadzono, ważną dla wszystkich mieszkańców Kerkiry czyli stolicy, wodę pitną. A w Mon Repos postawiono pałac, który dziś szczyci się tym, że właśnie tu przyszedł na świat książę Filip II, obecny mąż Elżbiety, królowej brytyjskiej. W tym okresie powstał także pałac św. Michała i św. Jerzego, niedaleko wspomnianej wcześniej reprezentacyjnej ulicy Liston, pełnej barów i kawiarni, gdzie usiąść trzeba choćby na małą kawę z ciastkiem.

 

To właśnie okupant wprowadził na wyspę w tym okresie, kumkwat - niewielki, bo raptem najwyżej cztero - centymetrowy owoc z rodziny pomarańczy. Dziś jest to owoc charakterystyczny tylko dla tej wyspy. Produkowane są z niego przeróżne przetwory; dżemy, likiery, wina, słodkości... Jest typową pamiątką, którą zakupić trzeba będąc tu na wakacjach.

 

21 maja 1864 roku, to bardzo ważna data dla mieszkańców całej wyspy. Bowiem wszystkie wyspy leżące na Morzu Jońskim, ponownie włączono do Grecji, także wyspę Corfu. Radość nie trwała długo, gdyż zaraz rozpoczął się okres pierwszej i drugiej wojny światowej.

 

Czasy I wojny światowej naród grecki przypieczętował wielką sympatią Serbów, trwającą do dziś, bowiem Korfu dało schronienie rządowi i 150 tys. żołnierzy.

 

II wojna światowa natomiast miała polski akcent, choć od nas niezależny, to jednak smutny dla obu stron. Żydzi bowiem, którzy mieli tu swoją dzielnicę, zostali wywiezieni do Oświęcimia i zagazowani w komorach. Obok Nowej Fortecy znajduje się pomnik upamiętniający to straszne wydarzenie.

 

Opiekunem wyspy jest św. Spirydon, którego szczątki znajdują się w głównej katedrze stolicy Korfu. Jemu przypisuje się specjalną opiekę gdy np. w 1953 roku, wyspy Jońskie nawiedziło wielkie trzęsienie ziemi. Corfu, choć leży bardzo blisko, nie zostało nawiedzone klęską. Co więcej, już od lat 50 dwudziestego wieku, cieszy sie ogromną popularnością wśród turystów.

 

1981 rok jest szczególnie dobry, gdyż jest to miejsce, gdzie kręcony zostaje film Jamesa Bonda "Tylko dla Twoich oczu". Sława obiegła cały świat, co powoduje prawdziwy boom turystyczny.

 

W 2007 roku, wpisano starą część miasta Corfu, na listę UNESCO.