Bardzo, bardzo dawno temu, gdy Kronos zajęty był władaniem niebem i ziemią, jego żona, Gaja leżąc u wybrzeży Attyki, bardzo się nudziła. A ponieważ była boginią, z własnej woli, poczęła dziecko. Urodziła dziwnego stwora, pół człowieka, pół węża. Nadała mu imię Kekrops. Pokochała go całym sercem i wychowała na walecznego myśliwego.
Niestety, nie była w stanie bronić go przed ludźmi, którzy widzieli w nim dziwnego stwora i bardzo z niego szydzili i poniewierali.
Lata mijały i Kekrops zapragnął żony, która by go kochała jak wcześniej matka. Ulepił z gliny kobietę. Dzięki możliwości magii, tchnął w nią życie. Żona urodziła mu trzy córki i jednego syna. Kochała swego męża i przekonała ludność, że Kekrops do dobry i mądry człowiek. Wkrótce zaczęto słuchać jego nauk: że warto żyć w monogamii, że warto uczyć się pisma, że trzeba grzebać zmarłych.
I tak zjednał sobie przychylność wielu mieszkańców, którzy wkrótce wybrali go na swego króla. Pod rządami mądrego władcy, miasto stawało się coraz bogatsze i silniejsze. I wtedy zainteresowało się miastem dwoje bogów: Atena i Posejdon. Kekrops orzekł, że odda miasto temu z bogów, które da cenniejszy dar. Posejdon, jako władca mórz, uderzył trójzębem w skałę, z której popłynęła woda. Atena natomiast uderzyła włócznią w ziemię. W miejscu tym momentalnie urosło piękne drzewo oliwne. I to był dar, na który czekała ludność. Nie dość, że od bogini która jest znana z mądrości i sztuki wojowania, to dała miastu coś bardzo cennego. Oliwki wszak do dziś doceniają wszyscy.
Legenda głosi, że drzewo które zrodziła bogini, to wciąż to samo, które rośnie przy Erechtejonie, na Akropolu.
Zalążkiem polis było wzgórze Akropolis, na którym, w drugim tysiącleciu p.n.e., powstała mykeńska warownia. W miarę jak przyrastało mieszkańców, miasto rozrastało się wokół, by na samym wzniesieniu powstało miejsce kultu. Po niszczycielskim najeździe persów w 480 r. p.n.e., Ateny szybko powstawały ze zgliszcz. A gdy władzę przejął Perykles (443 r. p.n.e. ÷ 429 r. p.n.e.), powstały największe i najsłynniejsze zabytki starożytnych Aten.
Jednym z ogromnych przedsięwzięć Peryklesa było postawienie murów z Pireusu do Aten i dalej wokół miasta. Miało to dać schronienie przed najeźdźcami. Paradoksalnie, doprowadziło do śmierci wielu tysięcy istnień. Bowiem stłoczenie ludności, przy braku zapewnienia odpowiednich warunków sanitarnych, doprowadziło do wybuchu epidemii. Jedną z ofiar był Perykles.
Zalążkiem polis było wzgórze Akropolis, na którym, w drugim tysiącleciu p.n.e., powstała mykeńska warownia. W miarę jak przyrastało mieszkańców, miasto rozrastało się wokół, by na samym wzniesieniu powstało miejsce kultu. Po niszczycielskim najeździe persów w 480 r. p.n.e., Ateny szybko powstawały ze zgliszcz. A gdy władzę przejął Perykles (443 r. p.n.e. ÷ 429 r. p.n.e.), powstały największe i najsłynniejsze zabytki starożytnych Aten.
Jednym z ogromnych przedsięwzięć Peryklesa było postawienie murów z Pireusu do Aten i dalej wokół miasta. Miało to dać schronienie przed najeźdźcami. Paradoksalnie, doprowadziło do śmierci wielu tysięcy istnień. Bowiem stłoczenie ludności, przy braku zapewnienia odpowiednich warunków sanitarnych, doprowadziło do wybuchu epidemii. Jedną z ofiar był Perykles.
Zalążkiem polis było wzgórze Akropolis, na którym, w drugim tysiącleciu p.n.e., powstała mykeńska warownia. W miarę jak przyrastało mieszkańców, miasto rozrastało się wokół, by na samym wzniesieniu powstało miejsce kultu. Po niszczycielskim najeździe persów w 480 r. p.n.e., Ateny szybko powstawały ze zgliszcz. A gdy władzę przejął Perykles (443 r. p.n.e. ÷ 429 r. p.n.e.), powstały największe i najsłynniejsze zabytki starożytnych Aten.
Jednym z ogromnych przedsięwzięć Peryklesa było postawienie murów z Pireusu do Aten i dalej wokół miasta. Miało to dać schronienie przed najeźdźcami. Paradoksalnie, doprowadziło do śmierci wielu tysięcy istnień. Bowiem stłoczenie ludności, przy braku zapewnienia odpowiednich warunków sanitarnych, doprowadziło do wybuchu epidemii. Jedną z ofiar był Perykles.
Gmach powstał w 132 r. n.e. Był to bardzo luksusowy zespół architektoniczny miasta, stanowił symbol kulturalnej potęgi. Wewnątrz znajdował się ogród z basenem otoczonym portykiem z ponad stoma kolumnami. W budynku przechowywano ponad 17 tysięcy zwojów, były tu czytelnie, pomieszczenia do dyskusji oraz ćwiczeń z retoryki. Gruby mur chronił przed hałasem z zewnątrz. Niestety w 267 r. podczas najazdu Herulów, budynek został poważnie uszkodzony. W V w n.e., na dziedzińcu, wybudowano kościół chrześcijański. Sama biblioteka popadła w ruinę, na domiar złego budynek przekształcono w bazar. W XIX w. mieściły się tu wojskowe koszary, a pod koniec wieku wybuchł tu wielki pożar, który strawił prawie wszystko.
Nieprzypadkowo Kreta jest najbardziej obleganą przez turystów grecką wyspą. Zabytków jest tu tak dużo, że dwa tygodnie zwiedzania to zdecydowanie mało. Można tu wracać wielokrotnie i wciąż odkrywać nowe miejsca.
Zapraszam do lektury:
Wczytując się w grecką mitologię, Zeus sprowadził na Kretę piękną księżniczkę, z którą miał trzech synów: Minosa, Radamantysa i Sarpedona. Każdemu dostał kawał ziemi i piękny pałac w którym królował.
Bardzo, bardzo dawno temu, gdy Kronos zajęty był władaniem niebem i ziemią, jego żona, Gaja leżąc u wybrzeży Attyki, bardzo się nudziła. A ponieważ była boginią, z własnej woli, poczęła dziecko. Urodziła dziwnego stwora, pół człowieka, pół węża. Nadała mu imię Kekrops. Pokochała go całym sercem i wychowała na walecznego myśliwego.
Niestety, nie była w stanie bronić go przed ludźmi, którzy widzieli w nim dziwnego stwora i bardzo z niego szydzili i poniewierali.
Lata mijały i Kekrops zapragnął żony, która by go kochała jak wcześniej matka. Ulepił z gliny kobietę. Dzięki możliwości magii, tchnął w nią życie. Żona urodziła mu trzy córki i jednego syna. Kochała swego męża i przekonała ludność, że Kekrops do dobry i mądry człowiek. Wkrótce zaczęto słuchać jego nauk: że warto żyć w monogamii, że warto uczyć się pisma, że trzeba grzebać zmarłych.
I tak zjednał sobie przychylność wielu mieszkańców, którzy wkrótce wybrali go na swego króla. Pod rządami mądrego władcy, miasto stawało się coraz bogatsze i silniejsze. I wtedy zainteresowało się miastem dwoje bogów: Atena i Posejdon. Kekrops orzekł, że odda miasto temu z bogów, które da cenniejszy dar. Posejdon, jako władca mórz, uderzył trójzębem w skałę, z której popłynęła woda. Atena natomiast uderzyła włócznią w ziemię. W miejscu tym momentalnie urosło piękne drzewo oliwne. I to był dar, na który czekała ludność. Nie dość, że od bogini która jest znana z mądrości i sztuki wojowania, to dała miastu coś bardzo cennego. Oliwki wszak do dziś doceniają wszyscy.
Legenda głosi, że drzewo które zrodziła bogini, to wciąż to samo, które rośnie przy Erechtejonie, na Akropolu.
Malia jest nie tylko dobrym punktem noclegowym dla młodych. Są tu wykopaliska archeologiczne pałacu należącego niegdyś do jednego z trzech synów króla Olimpu, czyli Zeusa.
Mimo wielu zniszczeń, wykopaliska w Fejstos są w dobrym stanie. Ruiny ukazane są zwiedzającym dokładnie tak, jak je odkopano. Nie próbowano odtwarzać wnętrz czy kolorów i nie ma tu masy turystów.
Na Krecie dosłownie stąpa się po zabytkach. Okazuje się, że kilka wieków p.n.e. było tu kilka miast, które walczyły ze sobą o władzę nad wyspą, o dominację, bogactwa ale i wpływy w niebiosach. Dziś, dzięki archeologom możemy wszystko to zwiedzić, zobaczyć i dowiedzieć się...
W Apterze odbyła się mitologiczna walka między Muzami a Syrenami. Tylko legenda? Nawet jeśli, to ma wpływ na dzisiejsze postrzeganie bóstw. Niezależnie, architektura budowli może zadziwić niejednego współczesnego budowniczego.
Mimo wielu zniszczeń, wykopaliska w Lato są w dobrym stanie. Ruiny ukazane są zwiedzającym dokładnie tak, jak je odkopano. Nie próbowano odtwarzać wnętrz czy kolorów i nie ma tu masy turystów.
Bardzo, bardzo dawno temu, gdy Kronos zajęty był władaniem niebem i ziemią, jego żona, Gaja leżąc u wybrzeży Attyki, bardzo się nudziła. A ponieważ była boginią, z własnej woli, poczęła dziecko. Urodziła dziwnego stwora, pół człowieka, pół węża. Nadała mu imię Kekrops. Pokochała go całym sercem i wychowała na walecznego myśliwego.
Niestety, nie była w stanie bronić go przed ludźmi, którzy widzieli w nim dziwnego stwora i bardzo z niego szydzili i poniewierali.
Lata mijały i Kekrops zapragnął żony, która by go kochała jak wcześniej matka. Ulepił z gliny kobietę. Dzięki możliwości magii, tchnął w nią życie. Żona urodziła mu trzy córki i jednego syna. Kochała swego męża i przekonała ludność, że Kekrops do dobry i mądry człowiek. Wkrótce zaczęto słuchać jego nauk: że warto żyć w monogamii, że warto uczyć się pisma, że trzeba grzebać zmarłych.
I tak zjednał sobie przychylność wielu mieszkańców, którzy wkrótce wybrali go na swego króla. Pod rządami mądrego władcy, miasto stawało się coraz bogatsze i silniejsze. I wtedy zainteresowało się miastem dwoje bogów: Atena i Posejdon. Kekrops orzekł, że odda miasto temu z bogów, które da cenniejszy dar. Posejdon, jako władca mórz, uderzył trójzębem w skałę, z której popłynęła woda. Atena natomiast uderzyła włócznią w ziemię. W miejscu tym momentalnie urosło piękne drzewo oliwne. I to był dar, na który czekała ludność. Nie dość, że od bogini która jest znana z mądrości i sztuki wojowania, to dała miastu coś bardzo cennego. Oliwki wszak do dziś doceniają wszyscy.
Legenda głosi, że drzewo które zrodziła bogini, to wciąż to samo, które rośnie przy Erechtejonie, na Akropolu.
obfitują w zabytki i muzea ale skłaniają do przespacerowania. Pełne są bowiem klimatycznych uliczek tonących w bujnie kwitnących roślinach.
Stolicą wyspy jest Heraklion. Wg wielu brak mu klimatu. Nie zgadzam się z tą opinią; jest tu bogate w zabytki Muzeum Archeologiczne i kilka ciekawych historycznie miejsc. Deptak prowadzący do portu obfituje w sklepiki, tawerny i roslinność.
Rethimno jest małym miasteczkiem z prawdziwą kreteńską duszą. Tu nawet pies jest rozpoznawalny. Jest tu też kilka miejsc, które koniecznie trzeba zobaczyć.
informacje dotyczące:
położenia,
cen biletów,
godzin otwarcia
znajdziesz w kafelkach poniżej
Margarites to miasteczko, do którego przyjeżdżają wycieczki fakultatywne. Dlatego warto odwiedzić je popołudniu. Dlaczego warto? Bo nigdzie nie kupicie piękniejszej pamiątki.
W latach 60 - tych XX w. pasterz, który każdego dnia pasł tu, w Armeni owce, przypadkowo natknął się na dziwne grobowce. Okazało się, że jest to cmentarz, który archeologom wniósł wiele wiedzy o życiu ludzi w czasach starożytnych.
Bardzo, bardzo dawno temu, gdy Kronos zajęty był władaniem niebem i ziemią, jego żona, Gaja leżąc u wybrzeży Attyki, bardzo się nudziła. A ponieważ była boginią, z własnej woli, poczęła dziecko. Urodziła dziwnego stwora, pół człowieka, pół węża. Nadała mu imię Kekrops. Pokochała go całym sercem i wychowała na walecznego myśliwego.
Niestety, nie była w stanie bronić go przed ludźmi, którzy widzieli w nim dziwnego stwora i bardzo z niego szydzili i poniewierali.
Lata mijały i Kekrops zapragnął żony, która by go kochała jak wcześniej matka. Ulepił z gliny kobietę. Dzięki możliwości magii, tchnął w nią życie. Żona urodziła mu trzy córki i jednego syna. Kochała swego męża i przekonała ludność, że Kekrops do dobry i mądry człowiek. Wkrótce zaczęto słuchać jego nauk: że warto żyć w monogamii, że warto uczyć się pisma, że trzeba grzebać zmarłych.
I tak zjednał sobie przychylność wielu mieszkańców, którzy wkrótce wybrali go na swego króla. Pod rządami mądrego władcy, miasto stawało się coraz bogatsze i silniejsze. I wtedy zainteresowało się miastem dwoje bogów: Atena i Posejdon. Kekrops orzekł, że odda miasto temu z bogów, które da cenniejszy dar. Posejdon, jako władca mórz, uderzył trójzębem w skałę, z której popłynęła woda. Atena natomiast uderzyła włócznią w ziemię. W miejscu tym momentalnie urosło piękne drzewo oliwne. I to był dar, na który czekała ludność. Nie dość, że od bogini która jest znana z mądrości i sztuki wojowania, to dała miastu coś bardzo cennego. Oliwki wszak do dziś doceniają wszyscy.
Legenda głosi, że drzewo które zrodziła bogini, to wciąż to samo, które rośnie przy Erechtejonie, na Akropolu.
Bardzo, bardzo dawno temu, gdy Kronos zajęty był władaniem niebem i ziemią, jego żona, Gaja leżąc u wybrzeży Attyki, bardzo się nudziła. A ponieważ była boginią, z własnej woli, poczęła dziecko. Urodziła dziwnego stwora, pół człowieka, pół węża. Nadała mu imię Kekrops. Pokochała go całym sercem i wychowała na walecznego myśliwego.
Niestety, nie była w stanie bronić go przed ludźmi, którzy widzieli w nim dziwnego stwora i bardzo z niego szydzili i poniewierali.
Lata mijały i Kekrops zapragnął żony, która by go kochała jak wcześniej matka. Ulepił z gliny kobietę. Dzięki możliwości magii, tchnął w nią życie. Żona urodziła mu trzy córki i jednego syna. Kochała swego męża i przekonała ludność, że Kekrops do dobry i mądry człowiek. Wkrótce zaczęto słuchać jego nauk: że warto żyć w monogamii, że warto uczyć się pisma, że trzeba grzebać zmarłych.
I tak zjednał sobie przychylność wielu mieszkańców, którzy wkrótce wybrali go na swego króla. Pod rządami mądrego władcy, miasto stawało się coraz bogatsze i silniejsze. I wtedy zainteresowało się miastem dwoje bogów: Atena i Posejdon. Kekrops orzekł, że odda miasto temu z bogów, które da cenniejszy dar. Posejdon, jako władca mórz, uderzył trójzębem w skałę, z której popłynęła woda. Atena natomiast uderzyła włócznią w ziemię. W miejscu tym momentalnie urosło piękne drzewo oliwne. I to był dar, na który czekała ludność. Nie dość, że od bogini która jest znana z mądrości i sztuki wojowania, to dała miastu coś bardzo cennego. Oliwki wszak do dziś doceniają wszyscy.
Legenda głosi, że drzewo które zrodziła bogini, to wciąż to samo, które rośnie przy Erechtejonie, na Akropolu.
Kreta obfituje w ciekawe miejsca do których nie docierają wycieczki fakultatywne. Co więcej, mało osób o nich wie. Lubię je, gdyż czuję się wtedy odkrywcą.
W niepozornej wsi Potamida znajdują się dziwne twory skalne, nazywane "Grecką Kapadocją". Określenie to nie jest przypadkowe, gdyż kształtem faktycznie przypominają skały z tureckiej krainy
Dosłownie kilka km na południe od Knossos, znajduje się wenecki akwedukt z II w. n.e. Ciekawostką jest fakt, że woda dostarczana ze źródła płynęła także tunelem wydrążonym w skale.
Starożytna metropolia Ancient Lappa skrywa grobowce ukryte w skale. Wszystko w otoczeniu bujnej roślinności, gdyż jest to teren obfitujący w naturalne źródła, nawet w środku upalnego lata.
Bardzo, bardzo dawno temu, gdy Kronos zajęty był władaniem niebem i ziemią, jego żona, Gaja leżąc u wybrzeży Attyki, bardzo się nudziła. A ponieważ była boginią, z własnej woli, poczęła dziecko. Urodziła dziwnego stwora, pół człowieka, pół węża. Nadała mu imię Kekrops. Pokochała go całym sercem i wychowała na walecznego myśliwego.
Niestety, nie była w stanie bronić go przed ludźmi, którzy widzieli w nim dziwnego stwora i bardzo z niego szydzili i poniewierali.
Lata mijały i Kekrops zapragnął żony, która by go kochała jak wcześniej matka. Ulepił z gliny kobietę. Dzięki możliwości magii, tchnął w nią życie. Żona urodziła mu trzy córki i jednego syna. Kochała swego męża i przekonała ludność, że Kekrops do dobry i mądry człowiek. Wkrótce zaczęto słuchać jego nauk: że warto żyć w monogamii, że warto uczyć się pisma, że trzeba grzebać zmarłych.
I tak zjednał sobie przychylność wielu mieszkańców, którzy wkrótce wybrali go na swego króla. Pod rządami mądrego władcy, miasto stawało się coraz bogatsze i silniejsze. I wtedy zainteresowało się miastem dwoje bogów: Atena i Posejdon. Kekrops orzekł, że odda miasto temu z bogów, które da cenniejszy dar. Posejdon, jako władca mórz, uderzył trójzębem w skałę, z której popłynęła woda. Atena natomiast uderzyła włócznią w ziemię. W miejscu tym momentalnie urosło piękne drzewo oliwne. I to był dar, na który czekała ludność. Nie dość, że od bogini która jest znana z mądrości i sztuki wojowania, to dała miastu coś bardzo cennego. Oliwki wszak do dziś doceniają wszyscy.
Legenda głosi, że drzewo które zrodziła bogini, to wciąż to samo, które rośnie przy Erechtejonie, na Akropolu.
Kreta obfituje w jaskinie. Pozwoliłam sobie wymienić poniżej trzy - czyli te, które mnie urzekły; historią, mitologią lub czymś zupelnie innym.
Jaskinia Dikte, czli ta, w której zgodnie z grecką mitologią urodził się Zeus. Każdego dnia przyjeżdża tu bardzo dużo turystów, nic dziwnego, warta jest trudu wejścia i zobaczenia.
Wśród klasztorów na płw. Akrotirii znajduje się jaskinia niedźwiedzia. Faktycznie, kamienna postać przy wodopoju przypomina to zwierzę. Okazuje się, że dawno temu niedźwiedź był czczony. Dzięki ukrytej legendzie, jaskinia połączyła odległe czasy ze współczesnością.
Grecja wiele lat była krajem poddanym. Okupant był bezlitosny także dla religii, która dla dla mieszkańców Krety jest niezwykle ważna. Jaskinia Melidoni jest nie tylko urokliwa, skrywa bardzo krwawą tajemnicę.
Chania jest drugim co do wielkości miastem Krety. Chociaż nie ma tu wielu zabytków, jest niezwykle klimatyczna. Turyści uwielbiają Chanię, szczególnie port, najlepiej póżnym wieczorem.
Kilka wieków p.n.e. Olous było bogatym miastem portowym. Niestety, trzęsienie ziemi spowodowało obsunięcie się poziomu terenu. Dziś, spacerując brzegiem morza, można dostrzec zarysy murów.
Pałac minojski w Knossos sięga 2 000 r. p.n.e... Architektura zadziwia współczesnych budowniczych. Jest to obowiązkowe miejsce każdego turysty. Trzeba się więc liczyć z tym, że zwiedzanie odbywa się wśród tłumu ludzi z całego świata.
Bardzo, bardzo dawno temu, gdy Kronos zajęty był władaniem niebem i ziemią, jego żona, Gaja leżąc u wybrzeży Attyki, bardzo się nudziła. A ponieważ była boginią, z własnej woli, poczęła dziecko. Urodziła dziwnego stwora, pół człowieka, pół węża. Nadała mu imię Kekrops. Pokochała go całym sercem i wychowała na walecznego myśliwego.
Niestety, nie była w stanie bronić go przed ludźmi, którzy widzieli w nim dziwnego stwora i bardzo z niego szydzili i poniewierali.
Lata mijały i Kekrops zapragnął żony, która by go kochała jak wcześniej matka. Ulepił z gliny kobietę. Dzięki możliwości magii, tchnął w nią życie. Żona urodziła mu trzy córki i jednego syna. Kochała swego męża i przekonała ludność, że Kekrops do dobry i mądry człowiek. Wkrótce zaczęto słuchać jego nauk: że warto żyć w monogamii, że warto uczyć się pisma, że trzeba grzebać zmarłych.
I tak zjednał sobie przychylność wielu mieszkańców, którzy wkrótce wybrali go na swego króla. Pod rządami mądrego władcy, miasto stawało się coraz bogatsze i silniejsze. I wtedy zainteresowało się miastem dwoje bogów: Atena i Posejdon. Kekrops orzekł, że odda miasto temu z bogów, które da cenniejszy dar. Posejdon, jako władca mórz, uderzył trójzębem w skałę, z której popłynęła woda. Atena natomiast uderzyła włócznią w ziemię. W miejscu tym momentalnie urosło piękne drzewo oliwne. I to był dar, na który czekała ludność. Nie dość, że od bogini która jest znana z mądrości i sztuki wojowania, to dała miastu coś bardzo cennego. Oliwki wszak do dziś doceniają wszyscy.
Legenda głosi, że drzewo które zrodziła bogini, to wciąż to samo, które rośnie przy Erechtejonie, na Akropolu.
Bardzo, bardzo dawno temu, gdy Kronos zajęty był władaniem niebem i ziemią, jego żona, Gaja leżąc u wybrzeży Attyki, bardzo się nudziła. A ponieważ była boginią, z własnej woli, poczęła dziecko. Urodziła dziwnego stwora, pół człowieka, pół węża. Nadała mu imię Kekrops. Pokochała go całym sercem i wychowała na walecznego myśliwego.
Niestety, nie była w stanie bronić go przed ludźmi, którzy widzieli w nim dziwnego stwora i bardzo z niego szydzili i poniewierali.
Lata mijały i Kekrops zapragnął żony, która by go kochała jak wcześniej matka. Ulepił z gliny kobietę. Dzięki możliwości magii, tchnął w nią życie. Żona urodziła mu trzy córki i jednego syna. Kochała swego męża i przekonała ludność, że Kekrops do dobry i mądry człowiek. Wkrótce zaczęto słuchać jego nauk: że warto żyć w monogamii, że warto uczyć się pisma, że trzeba grzebać zmarłych.
I tak zjednał sobie przychylność wielu mieszkańców, którzy wkrótce wybrali go na swego króla. Pod rządami mądrego władcy, miasto stawało się coraz bogatsze i silniejsze. I wtedy zainteresowało się miastem dwoje bogów: Atena i Posejdon. Kekrops orzekł, że odda miasto temu z bogów, które da cenniejszy dar. Posejdon, jako władca mórz, uderzył trójzębem w skałę, z której popłynęła woda. Atena natomiast uderzyła włócznią w ziemię. W miejscu tym momentalnie urosło piękne drzewo oliwne. I to był dar, na który czekała ludność. Nie dość, że od bogini która jest znana z mądrości i sztuki wojowania, to dała miastu coś bardzo cennego. Oliwki wszak do dziś doceniają wszyscy.
Legenda głosi, że drzewo które zrodziła bogini, to wciąż to samo, które rośnie przy Erechtejonie, na Akropolu.
Bardzo, bardzo dawno temu, gdy Kronos zajęty był władaniem niebem i ziemią, jego żona, Gaja leżąc u wybrzeży Attyki, bardzo się nudziła. A ponieważ była boginią, z własnej woli, poczęła dziecko. Urodziła dziwnego stwora, pół człowieka, pół węża. Nadała mu imię Kekrops. Pokochała go całym sercem i wychowała na walecznego myśliwego.
Niestety, nie była w stanie bronić go przed ludźmi, którzy widzieli w nim dziwnego stwora i bardzo z niego szydzili i poniewierali.
Lata mijały i Kekrops zapragnął żony, która by go kochała jak wcześniej matka. Ulepił z gliny kobietę. Dzięki możliwości magii, tchnął w nią życie. Żona urodziła mu trzy córki i jednego syna. Kochała swego męża i przekonała ludność, że Kekrops do dobry i mądry człowiek. Wkrótce zaczęto słuchać jego nauk: że warto żyć w monogamii, że warto uczyć się pisma, że trzeba grzebać zmarłych.
I tak zjednał sobie przychylność wielu mieszkańców, którzy wkrótce wybrali go na swego króla. Pod rządami mądrego władcy, miasto stawało się coraz bogatsze i silniejsze. I wtedy zainteresowało się miastem dwoje bogów: Atena i Posejdon. Kekrops orzekł, że odda miasto temu z bogów, które da cenniejszy dar. Posejdon, jako władca mórz, uderzył trójzębem w skałę, z której popłynęła woda. Atena natomiast uderzyła włócznią w ziemię. W miejscu tym momentalnie urosło piękne drzewo oliwne. I to był dar, na który czekała ludność. Nie dość, że od bogini która jest znana z mądrości i sztuki wojowania, to dała miastu coś bardzo cennego. Oliwki wszak do dziś doceniają wszyscy.
Legenda głosi, że drzewo które zrodziła bogini, to wciąż to samo, które rośnie przy Erechtejonie, na Akropolu.
Dla tych, którzy lubią spędzać czas aktywnie, przejście wąwozu jest miłą alternatywą. Kreta obfituje w wąwozy; o różnej długości, czyli można wybierać w zależności od kondycji. Jedno jest pewne, trzeba mieć zawsze odpowiednie obuwie.
Samaria jest najdłuższym wąwozem na Krecie udostępnionym dla pieszej turystyki. Całkowita długość to 18 km, z czego otwartych jest 16. Nazwa pochodzi od wioski Samaria, w której w małej cerkwi zachowały się XIV - wieczne freski.
Wąwóz Kourtaliotiko jest zdobywany samochodem. Jego nazwa pochodzi od silnego wiatru, kourtala. Faktycznie, już samo otwarcie drzwi samochodu, to nie lada wyzwanie. Niedaleko od parkingu, jest śliczny biały kościółek przyklejony do skały.
Wawóz Imbros nie jest tak tłumnie oblegany, a równie spektakularny. Jego długość to 8 km. W kulminacyjnym miejscu, skały o wysokości 300 m oddalone są od siebie o 1,6 m. Na turystach robi to ogromne wrażenie.
Jadąc kanionem Kotsifou warto zatrzymać sie na chwilkę w uroczym, małym kościółku Agios Nikolaos. Trzeba też szybko reagować, by nie przeoczyć momentu, gdy skały bardzo zbliżają się do siebie, bo szybko wracają do bezpiecznej odległości.
Bardzo, bardzo dawno temu, gdy Kronos zajęty był władaniem niebem i ziemią, jego żona, Gaja leżąc u wybrzeży Attyki, bardzo się nudziła. A ponieważ była boginią, z własnej woli, poczęła dziecko. Urodziła dziwnego stwora, pół człowieka, pół węża. Nadała mu imię Kekrops. Pokochała go całym sercem i wychowała na walecznego myśliwego.
Niestety, nie była w stanie bronić go przed ludźmi, którzy widzieli w nim dziwnego stwora i bardzo z niego szydzili i poniewierali.
Lata mijały i Kekrops zapragnął żony, która by go kochała jak wcześniej matka. Ulepił z gliny kobietę. Dzięki możliwości magii, tchnął w nią życie. Żona urodziła mu trzy córki i jednego syna. Kochała swego męża i przekonała ludność, że Kekrops do dobry i mądry człowiek. Wkrótce zaczęto słuchać jego nauk: że warto żyć w monogamii, że warto uczyć się pisma, że trzeba grzebać zmarłych.
I tak zjednał sobie przychylność wielu mieszkańców, którzy wkrótce wybrali go na swego króla. Pod rządami mądrego władcy, miasto stawało się coraz bogatsze i silniejsze. I wtedy zainteresowało się miastem dwoje bogów: Atena i Posejdon. Kekrops orzekł, że odda miasto temu z bogów, które da cenniejszy dar. Posejdon, jako władca mórz, uderzył trójzębem w skałę, z której popłynęła woda. Atena natomiast uderzyła włócznią w ziemię. W miejscu tym momentalnie urosło piękne drzewo oliwne. I to był dar, na który czekała ludność. Nie dość, że od bogini która jest znana z mądrości i sztuki wojowania, to dała miastu coś bardzo cennego. Oliwki wszak do dziś doceniają wszyscy.
Legenda głosi, że drzewo które zrodziła bogini, to wciąż to samo, które rośnie przy Erechtejonie, na Akropolu.
Most Aradena łączy szczyty nad wąwozem o tej samej nazwie. Most jest uwielbiany szczególnie przez młodych Greków. Odbywają się tu bowiem bardzo spektakularne skoki na Bungee.
Bardzo, bardzo dawno temu, gdy Kronos zajęty był władaniem niebem i ziemią, jego żona, Gaja leżąc u wybrzeży Attyki, bardzo się nudziła. A ponieważ była boginią, z własnej woli, poczęła dziecko. Urodziła dziwnego stwora, pół człowieka, pół węża. Nadała mu imię Kekrops. Pokochała go całym sercem i wychowała na walecznego myśliwego.
Niestety, nie była w stanie bronić go przed ludźmi, którzy widzieli w nim dziwnego stwora i bardzo z niego szydzili i poniewierali.
Lata mijały i Kekrops zapragnął żony, która by go kochała jak wcześniej matka. Ulepił z gliny kobietę. Dzięki możliwości magii, tchnął w nią życie. Żona urodziła mu trzy córki i jednego syna. Kochała swego męża i przekonała ludność, że Kekrops do dobry i mądry człowiek. Wkrótce zaczęto słuchać jego nauk: że warto żyć w monogamii, że warto uczyć się pisma, że trzeba grzebać zmarłych.
I tak zjednał sobie przychylność wielu mieszkańców, którzy wkrótce wybrali go na swego króla. Pod rządami mądrego władcy, miasto stawało się coraz bogatsze i silniejsze. I wtedy zainteresowało się miastem dwoje bogów: Atena i Posejdon. Kekrops orzekł, że odda miasto temu z bogów, które da cenniejszy dar. Posejdon, jako władca mórz, uderzył trójzębem w skałę, z której popłynęła woda. Atena natomiast uderzyła włócznią w ziemię. W miejscu tym momentalnie urosło piękne drzewo oliwne. I to był dar, na który czekała ludność. Nie dość, że od bogini która jest znana z mądrości i sztuki wojowania, to dała miastu coś bardzo cennego. Oliwki wszak do dziś doceniają wszyscy.
Legenda głosi, że drzewo które zrodziła bogini, to wciąż to samo, które rośnie przy Erechtejonie, na Akropolu.
Bardzo, bardzo dawno temu, gdy Kronos zajęty był władaniem niebem i ziemią, jego żona, Gaja leżąc u wybrzeży Attyki, bardzo się nudziła. A ponieważ była boginią, z własnej woli, poczęła dziecko. Urodziła dziwnego stwora, pół człowieka, pół węża. Nadała mu imię Kekrops. Pokochała go całym sercem i wychowała na walecznego myśliwego.
Niestety, nie była w stanie bronić go przed ludźmi, którzy widzieli w nim dziwnego stwora i bardzo z niego szydzili i poniewierali.
Lata mijały i Kekrops zapragnął żony, która by go kochała jak wcześniej matka. Ulepił z gliny kobietę. Dzięki możliwości magii, tchnął w nią życie. Żona urodziła mu trzy córki i jednego syna. Kochała swego męża i przekonała ludność, że Kekrops do dobry i mądry człowiek. Wkrótce zaczęto słuchać jego nauk: że warto żyć w monogamii, że warto uczyć się pisma, że trzeba grzebać zmarłych.
I tak zjednał sobie przychylność wielu mieszkańców, którzy wkrótce wybrali go na swego króla. Pod rządami mądrego władcy, miasto stawało się coraz bogatsze i silniejsze. I wtedy zainteresowało się miastem dwoje bogów: Atena i Posejdon. Kekrops orzekł, że odda miasto temu z bogów, które da cenniejszy dar. Posejdon, jako władca mórz, uderzył trójzębem w skałę, z której popłynęła woda. Atena natomiast uderzyła włócznią w ziemię. W miejscu tym momentalnie urosło piękne drzewo oliwne. I to był dar, na który czekała ludność. Nie dość, że od bogini która jest znana z mądrości i sztuki wojowania, to dała miastu coś bardzo cennego. Oliwki wszak do dziś doceniają wszyscy.
Legenda głosi, że drzewo które zrodziła bogini, to wciąż to samo, które rośnie przy Erechtejonie, na Akropolu.
Bardzo, bardzo dawno temu, gdy Kronos zajęty był władaniem niebem i ziemią, jego żona, Gaja leżąc u wybrzeży Attyki, bardzo się nudziła. A ponieważ była boginią, z własnej woli, poczęła dziecko. Urodziła dziwnego stwora, pół człowieka, pół węża. Nadała mu imię Kekrops. Pokochała go całym sercem i wychowała na walecznego myśliwego.
Niestety, nie była w stanie bronić go przed ludźmi, którzy widzieli w nim dziwnego stwora i bardzo z niego szydzili i poniewierali.
Lata mijały i Kekrops zapragnął żony, która by go kochała jak wcześniej matka. Ulepił z gliny kobietę. Dzięki możliwości magii, tchnął w nią życie. Żona urodziła mu trzy córki i jednego syna. Kochała swego męża i przekonała ludność, że Kekrops do dobry i mądry człowiek. Wkrótce zaczęto słuchać jego nauk: że warto żyć w monogamii, że warto uczyć się pisma, że trzeba grzebać zmarłych.
I tak zjednał sobie przychylność wielu mieszkańców, którzy wkrótce wybrali go na swego króla. Pod rządami mądrego władcy, miasto stawało się coraz bogatsze i silniejsze. I wtedy zainteresowało się miastem dwoje bogów: Atena i Posejdon. Kekrops orzekł, że odda miasto temu z bogów, które da cenniejszy dar. Posejdon, jako władca mórz, uderzył trójzębem w skałę, z której popłynęła woda. Atena natomiast uderzyła włócznią w ziemię. W miejscu tym momentalnie urosło piękne drzewo oliwne. I to był dar, na który czekała ludność. Nie dość, że od bogini która jest znana z mądrości i sztuki wojowania, to dała miastu coś bardzo cennego. Oliwki wszak do dziś doceniają wszyscy.
Legenda głosi, że drzewo które zrodziła bogini, to wciąż to samo, które rośnie przy Erechtejonie, na Akropolu.
Bardzo, bardzo dawno temu, gdy Kronos zajęty był władaniem niebem i ziemią, jego żona, Gaja leżąc u wybrzeży Attyki, bardzo się nudziła. A ponieważ była boginią, z własnej woli, poczęła dziecko. Urodziła dziwnego stwora, pół człowieka, pół węża. Nadała mu imię Kekrops. Pokochała go całym sercem i wychowała na walecznego myśliwego.
Niestety, nie była w stanie bronić go przed ludźmi, którzy widzieli w nim dziwnego stwora i bardzo z niego szydzili i poniewierali.
Lata mijały i Kekrops zapragnął żony, która by go kochała jak wcześniej matka. Ulepił z gliny kobietę. Dzięki możliwości magii, tchnął w nią życie. Żona urodziła mu trzy córki i jednego syna. Kochała swego męża i przekonała ludność, że Kekrops do dobry i mądry człowiek. Wkrótce zaczęto słuchać jego nauk: że warto żyć w monogamii, że warto uczyć się pisma, że trzeba grzebać zmarłych.
I tak zjednał sobie przychylność wielu mieszkańców, którzy wkrótce wybrali go na swego króla. Pod rządami mądrego władcy, miasto stawało się coraz bogatsze i silniejsze. I wtedy zainteresowało się miastem dwoje bogów: Atena i Posejdon. Kekrops orzekł, że odda miasto temu z bogów, które da cenniejszy dar. Posejdon, jako władca mórz, uderzył trójzębem w skałę, z której popłynęła woda. Atena natomiast uderzyła włócznią w ziemię. W miejscu tym momentalnie urosło piękne drzewo oliwne. I to był dar, na który czekała ludność. Nie dość, że od bogini która jest znana z mądrości i sztuki wojowania, to dała miastu coś bardzo cennego. Oliwki wszak do dziś doceniają wszyscy.
Legenda głosi, że drzewo które zrodziła bogini, to wciąż to samo, które rośnie przy Erechtejonie, na Akropolu.
Greckie plaże najczęściej są kamieniste, co bardzo utrudnia opalanie na ręczniku. Zawsze jednak woda jest bardzo czysta i ciepła. Tu o pogodę nie trzeba się martwić. Kilka plaż jest wyjątkowych; Balos, Elafonissi, Matala, Vai i Preveli. Każda z nich jest inna i inaczej cudowna.
Plaża Balos to wizytówka Krety. Chętnie fotografowana, znajduje się na widokówkach i wszelkich przewodnikach. Nic dziwnego, zachwyca każdego.
Plaża Vai jest najbardziej wysuniętą plażą na wschód wyspy. Można poczuć się tu jak na Karaibach, gdyż palmy wyrastają wprost z piasku.
Plaża Elafonissi słynie z cudnego, różowego piasku. Kolor nadają maleńkie morskie żyjątka i muszelki bardzo mocno rozdrobnione. Istnieje też legenda związana z plażą.
Plaża Matala mocno powiązana jest z mitologią grecką. Wg legendy to tutaj Zeus, pod postacią białego orła, przyleciał z uprowadzoną piękną księżniczką Europą. Plaża słynie ze skały, w której można pooglądać katakumby.
Plaża Preveli znajduje się w miejscu gdzie rzeka Megapotamos wpada do morza Libijskiego. Tutaj też kończy się głęboki wąwóz. Szczyci się pięknymi palmami. Gaj jest urokliwy, warty pospacerowania i zrobienia sobie sesji zdjęciowej.
Bardzo, bardzo dawno temu, gdy Kronos zajęty był władaniem niebem i ziemią, jego żona, Gaja leżąc u wybrzeży Attyki, bardzo się nudziła. A ponieważ była boginią, z własnej woli, poczęła dziecko. Urodziła dziwnego stwora, pół człowieka, pół węża. Nadała mu imię Kekrops. Pokochała go całym sercem i wychowała na walecznego myśliwego.
Niestety, nie była w stanie bronić go przed ludźmi, którzy widzieli w nim dziwnego stwora i bardzo z niego szydzili i poniewierali.
Lata mijały i Kekrops zapragnął żony, która by go kochała jak wcześniej matka. Ulepił z gliny kobietę. Dzięki możliwości magii, tchnął w nią życie. Żona urodziła mu trzy córki i jednego syna. Kochała swego męża i przekonała ludność, że Kekrops do dobry i mądry człowiek. Wkrótce zaczęto słuchać jego nauk: że warto żyć w monogamii, że warto uczyć się pisma, że trzeba grzebać zmarłych.
I tak zjednał sobie przychylność wielu mieszkańców, którzy wkrótce wybrali go na swego króla. Pod rządami mądrego władcy, miasto stawało się coraz bogatsze i silniejsze. I wtedy zainteresowało się miastem dwoje bogów: Atena i Posejdon. Kekrops orzekł, że odda miasto temu z bogów, które da cenniejszy dar. Posejdon, jako władca mórz, uderzył trójzębem w skałę, z której popłynęła woda. Atena natomiast uderzyła włócznią w ziemię. W miejscu tym momentalnie urosło piękne drzewo oliwne. I to był dar, na który czekała ludność. Nie dość, że od bogini która jest znana z mądrości i sztuki wojowania, to dała miastu coś bardzo cennego. Oliwki wszak do dziś doceniają wszyscy.
Legenda głosi, że drzewo które zrodziła bogini, to wciąż to samo, które rośnie przy Erechtejonie, na Akropolu.