trasa zielona:

  1. plaża Agios Stefanos

  2. zamek Kefalos

  3. Hellenistyczny teatr

 

 

 

  trasa żółta:

  1. plaża w Tigaki

  2. zamek Old Pyli

  3. miasteczko Zia

 

  

 

 

  trasa niebieska:

  1. termy Embros

  2. Asklepion

  3. zabytki miasta Kos

 

 

  trasa czerwona:

  1. plaża Mastichari

  2. zamek Antimachia

  3. Kardamena

 

Zwiedzanie wyspy Kos samochodem


 

Trasa czerwona

Trasa niebieska

Trasa żółta

Zwiedzanie wypożyczonym samochodem to jest to, co podczas wakacji lubię najbardziej. Mogę wszystko robić w swoim tempie, zatrzymać się gdzie chcę i na jak długo chcę i, co najważniejsze dla mnie, wybieram miejsca które chcę zobaczyć. Nieraz widzę umęczone osoby podczas zorganizowanych wypadów całodniowych; umęczonych i w ciągłym pospiechu, gdy przewodnik ponagla, bo jeszcze jest to czy tamto do zobaczenia. Faktem jest, że podczas wycieczek fakultatywnych jest osoba, która wszystko opowie, często wiele ciekawostek nie do przeczytania w przewodniku. A jednak są one drogie, gdyż zwykle jest tak, że jedna wycieczka fakultatywna dla cztero-osobowej rodziny, to koszt wynajmu samochodu na kilka dni.

Zachęcam do samodzielnego odkrywania wyspy, tu akurat Kos. Poniższe trasy to tylko propozycje. Nie trzeba trzymać się uch kurczowo. Jednak dają pewne wyobrażenie o dystansie do pokonania, o tym co warto, oczywiście moim subiektywnym zdaniem, zobaczyć.

Trasa ma kilka wariantów, w zależności od upodobań i potrzeb, a które pokazane są na mapce jaśniejszym kolorem.

  1. Plaża Mastichari. Przyznaję - nie byłam, zwyczajnie inne bardziej mnie urzekły. Jednak dla rodzin z dziećmi, moim zdaniem jest fajna - bardzo szeroka z miałkim i drobnym piaskiem  oraz wieloma barami, gdzie można zakupić coś do przekąszenia.

  2. Plaże są fajne, jednak wiem, że dzieci kochają parki wodne, dlatego alternatywnie proponuję Lido water park. Otwarty codziennie w godz. 10:00 ÷ 18:30, niestety nie znalazłam cen biletów. A ponieważ zwiedzanie to nie tylko plażowanie, dlatego proponuję po ok. 3 ÷ 4 godzinach, pojechać dalej.

  3. Park Forest - chwalą rodziny z maleńkimi dziećmi. Mnóstwo kotów, pawi, przeróżne mostki, ławeczki, huśtawki, a więc to, co lubią najmłodsze pociechy. Co więcej, w otoczeniu drzew, więc nie trzeba martwić się o zbyt silne słońce. Warto zabrać coś pysznego dla zwierzątek, by dzieciątko miało zainteresowanie wśród np. pawi. Dorosłym miejsca nie polecam, proponuję raczej przejść od razu do pkt. 4.

  4. Zamek Antimachia, bardzo słynny wśród turystów, choć mam wrażenie, że każdy jak i ja, wraca z pewnym niedosytem. Miejsce bardzo rozległe, mury widoczne z daleka, jednak odrestaurowane, więc nieautentyczne. Na terenie znajdują się dwa ciekawe kościółki i kilka opuszczonych zamkniętych budowli. Miejsce ma jednak ciekawą i burzliwą historię. Proponuję poczytać na stronie Zamek Antimachia i stwierdzić, czy warto poświęcic czas.

  5. Miasto Kardamena warte jest do pospacerowania. Jest to dobrze rozwinięta baza noclegowa, dużo tu hoteli. Bardzo przyjemne uliczki, w których aż chce się zagubić, można też kupić fajne pamiątki, gdyż sklepików jest co niemiara. Piękna jest tu promenada wysadzana palmami. Są też specyficzne na Kos lody Special. Nie tanie, bo 1,60 € / gałkę, ale gałka to prawie 0,25 l. Lepiej nie kupować więcej niż dwie, bo porcje są naprawdę przeogromne. Na koniec, lub początek, zależy jak komu wygodniej, proponuję dwa kolejne punkty.

  6. Aquatica, czyli park wodny, jest wg mnie lepiej zorganizowany i ma więcej atrakcji niż podany wyżej, w pkt. 2. Otwarty w godzinach 9:00 ÷ 16:00, a koszt biletu to tylko 2,- €. Tu mogą bawić się starsi i ci młodsi.

  7. Go kart to propozycja dla szukających dawki adrenaliny.

I to by było na tyle w trasie czerwonej. Co wg mnie jest tu ciekawe? Mój mąż kocha morze, więc plaża. Syn wolałby gokarty i Aquatica. Córka... cóż, chyba jak i ja, a więc miasto Kardamena, gdzie kupiłybyśmy pamiątkę, np. figurkę Asklepiosa, opiekuna wyspy i przynajmniej po dwie gałki lodów :) Ogólnie każdy w rodzinie byłby zadowolony, choć i zmęczony, bo wbrew pozorom trasa jest dość wyczerpująca.

Jeśli chcesz choć trochę poznać Kos i zainteresować się historią i zabytkami tej pięknej wyspy, jest to najważniejsza trasa. Powiem więcej, najlepiej wybierz hotel, a więc bazę noclegową, w okolicach stolicy, czyli miasta Kos. Nie trzeba mieszkać w centrum - głośno, tłoczno i drogo. Najlepiej kilka kilometrów poza, gdyż tu wszyscy poruszają się na rowerach. Szerokie trasy rowerowe i wiele wypożyczalni sprzyja tej formie komunikacji. Piesi często nie mają jak iść, bo zostaje wąski skrawek przetykany drzewami albo chociaż ich korzeniami. Wybór miejsca noclegowego jest ważny, gdyż: z hotelami jest tak, że w centrum są hotele rozłożone na niewielkiej przestrzeni z małymi basenami, często na dachu, gdyż jest tam drogi grunt. Im dalej od centrum miasta, tym hotele są bardziej rozłożyste, z pięknymi basenami i zjeżdżalniami, a więc dedykowane rodzinom z dziećmi.

Mieszkając w stolicy, często widziałam wycieczki fakultatywne, gdy przewodnik pogania, bo jest mało czasu a dużo do zwiedzenia. Zmęczone dzieci, wyraźnie dawały odczuć, że mają dość. Bo stolica to ogrom zabytków, które zwiedzane stopniowo przez kilka dni, mogą być miłym urozmaiceniem wakacji.

Proponowane miejsca do zwiedzania:

  1. Termy Embros - to prawdziwie gorąca woda, z ogromną ilością śmierdzącej i bąblującej siarki. Wiele osób zachwycało się tym miejscem, gdyż podobno jest to zbawienie na wszelkie problemy reumatyczne. Samochód można pozostawić na górze i zejść na plażę o własnych nogach, jednak jest to dość męczące, szczególnie w drodze powrotnej, gdy trzeba wspiąć się na górę. Można zjechać samochodem, prawie pod same termy, jednak; jest dość stromo i droga jest kamienista, w razie uszkodzenia podwozia, nici z ubezpieczenia. Moje wrażenia: Widać, że miało tu powstać Spa, jednak obecnie stoją opustoszałe budowle. Woda jest tak gorąca i gęsta, że nie chce się wchodzić. Całe szczęście, że przyjechaliśmy około szóstej rano, więc upał dnia jeszcze nie doskwierał. Choć mnie miejsce zdecydowanie nie zachwyciło, termy cieszą się bardzo dużym powodzeniem i wiem, że zawsze jest tu bardzo dużo osób, przyjeżdżają nawet wycieczki. Dodam jeszcze, że nie ma tu leżaków a piasek jest bardzo brudzący.

  2. Asklepiejon to najważniejszy na Kos zabytek. Każdego dnia przyjeżdża tu bardzo dużo turystów wypożyczonymi samochodami, ale też i w ramach wycieczek. Natomiast mieszkając w hotelu w stolicy, można tu przyjechać na rowerze, gdyż sanktuarium oddalone jest od centrum miasta o zaledwie 5 kilometrów. Proponuję przyjechać jeszcze przed 8:00. Ja tak zrobiłam i gdy wychodziłam przed 10:00 dopiero przyjechał pierwszy autokar. Przez cały czas zwiedzania byliśmy z mężem jedynymi turystami.

  3. Stolica wyspy, czyli miasto Kos - Jest tu tak dużo ciekawych historycznie miejsc, że dla osób zainteresowanych starożytnością, jeden dzień to zdecydowanie za mało. Poza tym, są tu bardzo klimatyczne uliczki i tawerny, w których po zapadnięciu zmroku, na żywo można posłuchać spokojnych melodii.  Polecam zjeść kolację w tawernie przy drzewie Hippokratesa. Tam nastrój udziela się każdemu; fotografom i przypadkowym przechodniom, którzy nagrywają i melodię i miejsce.


 


 

Każdy punkt tej trasy może być ciekawy, choć oczywiście zależy od upodobań, bo:

  1. Plaża Tigaki; od niej można zacząć lub na niej zakończyć. Oba warianty mają zalety. Plaża tu jest szeroka, z bardzo ładnym, drobnym piaseczkiem. Nic dziwnego, Tigaki czy Marmari to turystyczne miejscowości. Są tu piękne hotele, mnóstwo udogodnień dla rodzin z dziećmi, sklepiki, tawerny, place zabaw. Także ulubieńcy życia nocnego będą zadowoleni. Można tu wykupić hotel ale można odwiedzić tylko plażę. Mnie osobiście urzekła plaża ze względu na piękny, jasny i drobny piasek.

  2. Jadąc do Old Pyli, można wybrać się na wyśmienite lody Special. Wprawdzie jest to dodatkowe 1,5 km, ale rodzina będzie wdzięczna. Z doświadczenia wiem, że taka wyprawa fajnie robi po trudach, albo.... przed.

  3. Opuszczone Palio (Old) Pyli. Choć na Kos drogi są stosunkowo dobrej jakości i nie tak bardzo strome i kręte, to ostatni odcinek drogi nie jest ani asfaltowy ani nawet betonowy.  Jednak dla osób, które lubią łażenie po górach, będzie to mile spędzony czas. Wzgórze nie jest wysokie, bo raptem 300 m. n.p.m., jednak przy wysokiej temperaturze i miejscami bez możliwości schronienia się przed słońcem, jest to dość uciążliwy punkt podróży, co nie znaczy trudny. Koniecznie trzeba ubrać porządne buty (ja wychodząc z hotelu zapomniałam przebrać, więc weszłam w basenowych klapkach - okazuje się, że i tak można), zabrać ze sobą sporą ilość napojów i coś do przegryzienia - coś co doda energii. Zwiedzając Palio Pyli, nie spotkałam wielu turystów, ale najwięcej radości miały dzieci, które szybko gnały do przodu, no i osoby starsze, z owiniętymi kolanami, które z ogromną dumą "zdobywały szczyt". Miejsce ma ciekawą, choć smutną historię, zachęcam do lektury.

  4. Małe, ale niezwykle urocze miasteczko Zia. Miejsce jest opustoszałe w okresie zimowym, latem dosłownie pęka w szwach od wczesnych godzin. Każdego dnia przyjeżdża tu ogrom turystów wypożyczonymi samochodami lub w ramach wycieczki. Najlepiej przyjechać na zachód słońca, podobno jest spektakularny. Droga tu prowadząca, szczególnie na ostatnim kawałku, jest bardzo kręta a choć parkingi są duże, zawsze brakuje miejsca. Warto więc wybrać się tu przynajmniej na godzinę wcześniej. Miasteczko jest bardzo urokliwe i sam spacer jest miłym zakończeniem dnia. Osobiście byłam tu rano i choć zachodu słońca nie zobaczyłam, to jednak miasteczko zrobiło miłe wrażenie. Odradzam jednak kupowanie tu pamiątek, wszystko jest droższe przynajmniej o 20%.

  5. No właśnie pamiątki - nie można wrócić bez. Najtaniej i z dobrą datą ważności, proponuję kupić w sklepie sieci AB.

Trasa zielona

Proponuję zacząć dzień od plażowania, choć w zależności od własnych preferencji, można tu podróżowanie zakończyć.

  1. Plaża Agios Stefanos - zachwyciła mnie jak żadna inna do tej pory i to biorąc pod uwagę nie tylko wyspę Kos. A to dlatego, że nie jestem miłośnikiem leżakowania ani pływania w morzu. Tu jednak jest to, co kocham podczas wakacyjnych podróży - odkrywki wykopalisk archeologicznych. Bowiem w połowie V w. n.e. powstała tu pierwsza bazylika, później druga. Zniszczyły je trzęsienia ziemi, jednak częściowo autentyczne, częściowo odrestaurowane, zachwycają każdego plażowicza. Można tu wejść w stroju kąpielowym, można urzekać się widokiem z leżaka. Jest tu też maleńka wysepka z kościółkiem, do której można podpłynąć o własnych siłach, można wynajętym rowerem wodnym czy łódeczką. Sama plaża jest dość szeroka, piaszczysta ale z drobnymi kamyczkami. Szybko z rana zapełniają się tu leżaki, gdyż miejsce jest słynne także wśród miejscowych Greków, którzy chętnie przyjeżdżają szczególnie w soboty i niedziele.

  2. Do miasta Kefalos prowadzi dość kręta droga. Warto po drodze zatrzymać sie na chwilkę przy małym, białym kościółku, do którego prowadzą także białe schody. Jest to miejsce często fotografowane.  Sama miejscowość słynie z wąskich greckich uliczek. Jest tu spory parking, gdyż przyjeżdżają wycieczki fakultatywne. Liczne tawerny zachęcają do zatrzymania się. Jest tu zamek, pozostałość po Rycerzach Joannitach. Jednak nie ma zbyt wielu o nim informacji. Krótki spacerek dzieli do wiatraka, jednego z wielu z których słynie wyspa. Ten jednak urzeka wyglądem. Jest zrobiony typowo pod turystów.

  3. Hellenistyczny teatr, do którego prowadzi łatwa droga, choć w ostatniej części szutrowa. Teatr, a właściwie części dwóch pierwszych rzędów widowni, są całkowicie autentyczne. Choć badania archeologiczne dowodzą, że kiedyś był ogromny, gdyż mieścił około 13 000 widzów, dziś nie zachwyca. Trudno się dopatrzeć dawnej świetności, może dlatego mało prawdopodobne jest by spotkać tu kogokolwiek. Wykopalisko jest udostępnione do zwiedzania i nikt nie strzeże miejsca, nie znalazłam też żadnej tablicy informującej o historii teatru. Jednych fakt ten zniechęca, innych wręcz przyciąga.  Jeśli się bowiem zastanowić, to przecież teatr jest / był w centrum osady. Tu musiało być miasto, więc wciąż jest tu wiele do odkrycia...


 

Twój e-mail:
Treść wiadomości:
Wyślij
Wyślij
Formularz został wysłany — dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!

Zwiedzanie najciekawszych zabytków KOS samochodem

Ważne:

Kolory tras skorelowane są z mapą: Kos samochodem